Piłkarze Śląska Wrocław do rundy wiosennej przygotowywali się na dwóch obozach. Pierwszy odbył się w Spale, a drugi na Cyprze. Wiadomo, ze na zgrupowaniach Orest Lenczyk ćwiczył z zawodnikami różne elementy. Najlepszą formą sprawdzianu tego, co udało się wypracować, są mecze sparingowe. Tych wicemistrzowie Polski rozegrali dziesięć. Trzy odbyły się w Polsce, a reszta już na Wyspie Afrodyty.
"Rozruszanie kości"
Pierwsze sparingi wrocławianie rozegrali tuż po obozie w Spale. Właściwie to wracając ze Spały drużyna Śląska zatrzymała się w Kluczborku, aby tam zmierzyć się z wiceliderem I ligi, Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Do tego meczu doszło 21 stycznia 2012 roku. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Sami piłkarze WKS-u cieszyli się, że po trudnym obozie na którym mało było zajęć z piłkami, mogli rozruszać kości.
Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:2 (1:0)
1:0 - Voskamp 42'
1:1 - Ceglarz 64'
2:1 - Diaz 70'
2:2 - Piątek 78'
Składy:
Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - (46' Kelemen), Wołczek (46' Menzel), Celeban (46' Fojut), Pawelec (46' Pietrasiak), Abramowicz (46' Socha), Elsner (46' Mraz), Wasiluk (46' Cetnarski), Gancarczyk (46' Dudek), Madej (46' Ćwielong), Staszewski (46' Stevanović), Voskamp (46' Diaz).
Termalica Bruk Bet-Nieciecza: Budka (46' Nowak) - Łukasz Kowalski (46' Skołorzyński), Czerwiński (46' Cios), Pleva (46' Mateusz Kowalski), Jarecki (46' Piątek), Pawlusiński (46' Kubowicz), Baran (46' Metz), Lipecki (46' Ceglarz), Szałęga (46' Szczoczarz), Drozdowicz (46' Trafarski), Rybski (46' Martuś).
- Wydaje mi się, że chodziło bardziej o to, abyśmy po prostu pobiegali w warunkach meczowych. Na treningu nie zawsze da się to zrobić, czyli porobić więcej sprintów. Myślę, że po takim ciężkim obozie, gdzie te wszystkie obciążenia siedzą nam w nogach, takie rozbieganie w formie meczu sparingowego jest naprawdę bardzo ważne. myślę, że każdego każdy mięsień boli. Na pewno potrzebny był taki sparing, żeby troszkę to rozbiegać - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tadeusz Socha.
Dwa kolejne mecze zaplanowano na 25 stycznia. Wtedy to cała kadra Śląska została podzielona dwa zespoły. Jeden zmierzył się z pierwszoligowym KS Polkowice, a drugi z czeską drużyną Slezsky Opava. Z polkowiczanami drużyna z Wrocławia spokojnie zwyciężyła. Ze Slezskym padł już remis, chociaż w drugiej połowie piłkarzom obu ekip towarzyszyły trudne warunki. Na boisko było po prostu ciemno.
KS Polkowice - Śląsk Wrocław 1:3 (1:2)
1:0 - Dawid Wacławczyk 6'
1:1 - Diaz 9'
1:2 - Stevanović 23'
1:3 - Sobota 72'
Składy:
Śląsk Wrocław: Przemysław Kazimierczak (46' Szymański) - Dawid Wacławczyk (46' Darda), Nowak (46' Miłek), Micić (46' Bartków), Kocot (46' Szuszkiewicz), Bancewicz (46' Krzysztof Kazimierczak), Kamil Wacławczyk (46' Bryła), Salamoński (46' Piotrowski), Janus (46' Podstawek), Piątkowski (46' Sierpina), Więzik (46' Ałdaś).
KS Polkowice: Kelemen - Wołczek, Pietrasiak, Wasiluk, Spahić, Sztylka (65' Menzel), Cetnarski, Sobota (73' Abramowicz), Stevanović (78' Garyga), Ćwielong, Diaz (70' Staszewski).
- Dla nas wyniki na obecną chwilę nie są jednak najważniejsze. Nie musimy teraz imponować formą. Oczywiście zwycięstwo cieszy, bo po to gramy w piłkę nożną. Na razie są jednak inne cele. Formę mam nadzieję złapiemy za trzy, cztery tygodnie - mówił po tej potyczce Marek Wasiluk.
Śląsk Wrocław - Slezsky Opava 1:1 (0:0)
1:0 - Łukasz Gikiewicz 53'
1:1 - Ficek 58'
Składy:
Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Celeban, Fojut, Pawelec (46' Voskamp), Socha (84' Juraszek), Kaźmierczak (75' Menzel), Dudek, Mraz, Mila, Madej (61' Gancarczyk), Łukasz Gikiewicz.
Slezsky Opava: Novak - Hrabina, Coufal, Grussmann (64' Zmolik), Uvira, Horka, Radzinevicius (74' Schaffartzik), Krecek (46' Wirth), Sedlacek (74' Halaska), Partys (74' Neubert), Ficek (74' Binar).
- Nie wiem czy wy coś widzieliście, bo ciężko było dostrzec nawet swojego partnera, który stał dwa metry dalej, a tym bardziej piłkę. Dobiłem jednak piłkę i zdobyłem bramkę. Tak naprawdę myślę, że ten mecz w drugiej połowie nie miał sensu. Sądzę, że lepiej było zagrać trochę wcześniej i widzieć niż grać w ciemności. Kibice się bawili i to są plusy - komentował to spotkanie w rozmowie z dziennikarzami Łukasz Gikiewicz, napastnik zielono-biało-czerwonych. W czeskiej drużynie zagrał Lumir Sedlacek, który znany jest z występów na polskich boiskach. Po meczu komplementował on zespół z Wrocławia.
Zmagania na Cyprze
Na Wyspie Afrodyty drużyna prowadzona przez Oresta Lenczyka spędziła dwa tygodnie. Tam zespół rozegrał kolejne siedem spotkań i przegrał zaledwie raz, chociaż mierzył się między innymi z mistrzem Rumunii i Czech.
Do pierwszego meczu doszło 31 stycznia. Rywalem zielono-biało-czerwonych był rosyjski zespół Mordowija Sarańsk. - Mordowija, choć gra w pierwszej lidze, okazała się naprawdę wymagającym rywalem. Nie było łatwo grać przeciwko takiemu zespołowi. Mimo to strzeliliśmy dwa gole, a także stworzyliśmy sobie kilka niezłych okazji bramkowych. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero pierwszy sparing na tym obozie i z czasem na pewno będzie coraz lepiej - podsumował ten mecz Łukasz Madej.
Śląsk Wrocław - Mordowija Sarańsk 2:1 (1:1)
1:0 - Ćwielong 26'
1:1 - Muchamietszyn 29'
2:1 - Sobota 68'
Skład Śląska Wrocław:
I połowa: Kelemen - Pawelec, Fojut, Wasiluk, Mraz - Socha, Dudek (32' Sztylka),, Elsner, Ćwielong - Diaz, Voskamp.
II połowa: Rafał Gikiewicz - Wołczek, Celeban, Pietrasiak, Spahić - Madej, Cetnarski, Kaźmierczak (82' Menzel), Stevanović (80 Staszewski), Sztylka (63' Sobota) - Łukasz Gikiewicz.
Kolejny sparing odbył się już 3 lutego 2012 roku, a rywalem wrocławian był mistrz Rumunii, Otelul Galati.
Śląsk Wrocław - Otelul Galati 1:1 (1:0)
1:0 - Cetnarski 27'
1:1 - Viglianti 58'
Skład Śląska Wrocław:
Kelemen (62' Rafał Gikiewicz) - Socha (62' Wołczek), Pietrasiak (62' Celeban), Fojut (62' Pawelec), Mraz (62' Spahić) - Elsner (62' Sztylka), Kaźmierczak (62' Wasiluk) - Cetnarski (62' Ćwielong), Stevanović (62' Dudek), Sobota (62' Madej) - Voskamp (52' Łukasz Gikiewicz, 72' Diaz).
- Przeważaliśmy nad Otelulem zarówno pod względem wyszkolenia technicznego, jak i organizacji gry. Szkoda tej straconej bramki, a właściwie sposobu, w jaki to się stało. Rywale wyrównali bowiem po dwóch naszych niefortunnych upadkach w polu karnym, na dodatek w momencie, gdy nic nie wskazywało na to, że tego gola stracimy. Cieszy nas to, że potrafiliśmy zagrać jak równy z równym z zespołem, który w tym sezonie grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów z takimi tuzami, jak Manchester United. Byliśmy zdecydowanie drużyną lepszą - mówił o rywalu Mateusz Cetnarski.
Pierwszą i jedyną porażkę w okresie przygotowawczym lider T-Mobile Ekstraklasy poniósł 5 lutego. Zespołem lepszym do Śląska okazało się FK Teplice. - Trafiliśmy na przeciwnika, który bardzo dobrze biegał, walczył i grał na pograniczu faulu. My graliśmy dwoma, trzema grupami zawodników. Pozmienialiśmy troszkę ustawienie, aby zobaczyć, jak będą się prezentować piłkarze z rywalem mimo wszystko dobrym. Szczególnie w pierwszej połowie wiatr przeszkadzał w normalnej grze. Okazało się, że po stracie gola z absolutnie problematycznego rzutu karnego pewna nerwowość się w grę wkradła. Jeżeli chodzi o to, co ważne w tym momencie, to chłopcy powalczyli, podjęli rękawicę, nie dawali się. Później straciliśmy bramkę w sytuacji, w której stoper popełnił błąd. Odrabialiśmy to przy wymianie sześciu zawodników. Mieliśmy przewagę, ale jak zwykle nadzialiśmy się na kontrę i przeciwnik nam strzelił trzeciego gola - skomentował Orest Lenczyk
Śląsk Wrocław - FK Teplice 1:3 (1:2)
1:0 - Celeban 22'
1:1 - Mahmutović 31'
1:2 - Vuch 44'
1:3 - Dolejs 89'
Skład Śląska Wrocław:
Rafał Gikiewicz (60' Kelemen) - Celeban (60' Pietrasiak), Fojut (30' Wołczek), Wasiluk (60' Spahić), Pawelec (60' Mraz) - Elsner (30' Menzel, 66' Socha), Sztylka (60' Kaźmierczak) - Sobota (30' Madej), Dudek (60' Cetnarski), Ćwielong (60' Łukasz Gikiewicz) - Diaz (46' Voskamp).
Po tej porażce z zespołem z Teplic przyszło pora na pojedynek z inną drużyną z tego kraju, mistrzem Czech, Viktorią Pilzno. Po ciekawym i wyrównanym pojedynku padł remis 1:1. Tym razem w zespole Śląska nie zaszło wiele zmian, a Orest Lenczyk wystawił zawodników, którzy mają spore szanse na grę w podstawowym składzie podczas sezonu ligowego.
Śląsk Wrocław - Viktoria Pilzno 1:1 (1:0)
1:0 - Diaz 5'
1:1 - Hora 75'
Skład Śląska Wrocław:
Kelemen - Celeban, Fojut, Pietrasiak, Mraz - Elsner, Kaźmierczak (79' Sztylka) - Cetnarski, Stevanović, Mila - Diaz (79' Ćwielong).
- Dobrze pamiętam nasz mecz mecz sprzed roku, który wygraliśmy 3:2. Od tamtego czasu Śląsk zrobił krok do przodu i jest na pewno lepszą drużyną. Cieszę się, że mogliśmy zagrać z tak wymagającym rywalem. Obie drużyny pokazały klasowy futbol. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Wynik remisowy uważam za sprawiedliwy, a Śląskowi życzę powodzenia w walce o tytuł mistrza Polski - docenił klasę Śląska Pavel Vrba, trener drużyny z Czech.
Pogrom i protest na koniec zgrupowania
Końcówka cypryjskiego zgrupowania była niezwykle ciekawa. Najpierw drużyna WKS-u zremisowała z Serbską Sloboda Point Sevojno. To spotkanie zakończyło się jednak w 86. minucie, bowiem Serbowie zaprotestowali przeciwko decyzji arbitra, który podyktował rzut karny dla Śląska i zeszli z boiska. - Na koniec sędzia podyktował rzut karny za faul na mnie, po czym Serbowie się obrazili i zeszli z boiska. Nie jest to fajne, ale nic na to nie poradzimy. Faul był ewidentny, mimo to oni nie mogli tego przyjąć do wiadomości. Szkoda, bo przecież cały czas trwa walka o miejsce w wyjściowej jedenastce. Przerywanie meczu w takim momencie na pewno nie ułatwia nam zadani - mówił po meczu Piotr Ćwielong.
Śląsk Wrocław - Sloboda Point Sevojno 1:1 (1:1)
0:1 - Krstić 39'
1:1 - Sobota 43'
Skład Śląska Wrocław:
Rafał Gikiewicz - Socha, Pawelec, Wasiluk, Spahić (46' Wołczek) - Sztylka (75' Menzel), Dudek - Sobota, Madej, Ćwielong - Voskamp (46' Łukasz Gikiewicz).
W kolejnym meczu lider T-Mobile Ekstraskly 5:1 rozgromił zespół z Korei Południowej, FC Gyeongyam. - Widać było, że zawodnikom chciało się grać i pokazać z jak najlepszej strony. Nie tylko wykonywali swoje obowiązki wynikające z taktyki, ale dołożyli do tego ogromną wolę zdobywania bramek. Stwarzali sytuacje, zdobywali bramki po efektownych i akcjach, i strzałach. Przenosili na boisko to, co ćwiczyliśmy na Cyprze przez ostatnie dwa tygodnie - mówił trener Śląska.
Śląsk Wrocław - FC Gyeongyam 5:1 (1:1)
1:0 - Mila 28'
1:1 - Lee Jae-An 31'
2:1 - Elsner 46'
3:1 - Cetnarski 76'
4:1 - Stevanović 83'
5:1 - Cetnarski 90'
Skład Śląska Wrocław:
Kelemen - Socha (46' Celeban), Fojut, Pietrasiak, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Madej (46' Cetnarski), Mila (56' Sobota), Stevanović - Diaz (68' Sztylka).
W ostatnim spotkaniu sparingowym na Cyprze zespół Śląska bezbramkowo zremisował z chińskim Changchun Yatai. - To był typowy mecz na wybieganie z ciekawym, egzotycznym rywalem. Wiatr niestety uniemożliwiał lepsze granie, ale mimo to udało nam się stworzyć kilka dobrych okazji strzeleckich. W obronie też nie dopuściliśmy do zagrożenia ze strony Chińczyków. To był pożyteczny sparing, ale najważniejsze, że wszyscy zakończyli go w zdrowiu - podsumował ten mecz w rozmowie ze slaskwroclaw.pl Marek Wasiluk.
Śląsk Wrocław - Changchun Yatai 0:0
Skład Śląska Wrocław:
Rafał Gikiewicz - Wołczek, Pawelec, Wasiluk, Spahić - Menzel, Dudek - Cetnarski (30' Madej (60' Socha)), Łukasz Gikiewicz (79' Sobota), Ćwielong - Voskamp (79' Staszewski).
Śląsk silny także wiosną?
Drużyna lidera T-Mobile Ekstraklasy jest już w Polsce. Za nią dziesięć meczów sparingowych, z których trzy rozegrane były w Polsce, a siedem na Cyprze. W tych potyczkach zielono-biało-czerwoni strzelili siedemnaście goli, a stracili dwanaście. W grach kontrolnych brało udział aż trzydziestu piłkarzy, a najwięcej minut na murawie spędził Jarosław Fojut (482). Czterech zawodników opuściło tylko dwa mecze, a byli to Piotr Ćwielong, Mateusz Cetnarski, Tadeusz Socha i Łukasz Madej (statystyki za slaskwroclaw.pl).
Najwięcej goli dla Śląska, po trzy bramki, zdobyli Mateusz Cetnarski, Cristian Diaz, Waldemar Sobota. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Dalibor Stevanović.
O ligowe punkty wrocławianie będą już walczyć w najbliższą sobotę. Wyniki spotkań sparingowych na pewno dla fanów WKS-u są optymistyczne. Ze zgrupowania zadowolony jest także trener, który zapowiada zmianę stylu gry zielono-biało-czerwonych. Jaka runda wiosenna będzie dla wicemistrzów Polski? To już czas pokaże. Śląsk aktualnie ma cztery punkty przewagi nad Legią Warszawa. Do bezpośredniego spotkania tych obu ekip dojdzie 26 lutego we Wrocławiu.