LM: Barca jedną nogą w ćwierćfinale, Sanchez bohaterem, APOEL bezradny w Lyonie

Faza pucharowa Ligi Mistrzów rozpoczęła się od planowego zwycięstwa Barcelony nad Bayerem. Niemiecki zespół postawił jednak twarde warunki Dumie Katalonii. Bliżej awans do najlepszej "8" jest również Olympique Lyon.

W wyjściowym składzie Barcy zabrakło Xaviego i Gerarda Pique, ale znaleźli się w nim odpoczywający w weekend Andres Iniesta i Cesc Fabregas. Katalończycy od pierwszego gwizdka przejęli inicjatywę i zdecydowanie przeważali, wymieniając nieskończoną liczbę podań. Gospodarze sprawiali wrażenie jakby mieli spętane nogi. Gdy tylko przejęli futbolówkę, natychmiast ją tracili, podając zbyt szybko, zbyt niedokładnie i zbyt nerwowo. Barcelona nie zachwycała, prezentując, tak jak w ostatnich tygodniach, przeciętną formę. Z ich bezbarwnych ataków nic nie wynikało aż do 41. minuty. Wtedy Aptekarze kolejny raz na własne życzenie dali sobie odebrać piłkę w środku boiska. Przejął ją Leo Messi i wypuścił w bój Alexis Sanchez, który w sytuacji sam na sam ze spokojem pokonał 19-letniego Bernda Leno.

Po przerwie po raz pierwszy zaatakowali Niemcy i od razu przyniosło to efekt! Spod linii końcowej zacentrował Vedran Corluka, a wyżej niż obrońcy wyskoczył Michal Kadlec i głową skierował piłkę do siatki. To było pierwsze uderzenie Bayeru na bramkę Victora Valdesa. Riposta Barcy była natychmiastowa - Fabregas zagrał idealnie w tempo do Sancheza, który minął Leno i z ostrego kąta trafił do pustej bramki. Po chwili Renato Augusto znalazł się oko w oko z golkiperem FCB, ale Valdes zdołał zatrzymać to uderzenie. W 64. minucie Barca miała mnóstwo szczęścia, gdy Gonzalo Castro trafił w słupek! W odpowiedzi słupek bramki Bayeru obił po indywidualnej i pięknej podcince Messi. Końcówka należała do Dumy Katalonii. Długo na wysokości zadania stawał Leno, jednak nie miał nic do powiedzenia, gdy Daniel Alves wbił piłkę w pole karne, a Messi wślizgiem zdobył swojego 7. gola w sezonie i w klasyfikacji najlepszych strzelców wyprzedził Mario Gomeza.

W cieniu rywalizacji na BayArena Olympique podejmował rewelację rozgrywek i pogromcę Wisły Kraków z kwalifikacji, APOEL Nikozja. Cypryjczycy wyszli na Stade Gerland bez respektu dla rywala i nie zamierzali wyłącznie się bronić, jednak zespół Remiego Garde głównie za sprawą Alexandre'a Lacazette'a szybko przejął inicjatywę. 20-letni napastnik wraz z Edersonem i Lisandro Lopezem co i rusz niepokoił defensywę gości. Ekipa Ivana Jovanovicia broniła się mądrze i miała między słupkami świetnie usposobionego Dionisisa Chiotisa.

W 47. minucie jeden z obrońców APOEL-u musiał wybijać piłkę z linii bramkowej po strzale Edersona. Piłkarzy z Nikozji nic nie uratowało 11 minut później, gdy Cris obsłużył podaniem Lacazette'a, a ten świetnym lobem otworzył wynik. Zawodnicy OL mieli ogromną przewagę (64 procent posiadania piłki) i nie dopuszczali do zagrożenia bramki Hugo Llorisa. Poczynania APOEL-u ożywił nieco Gustavo Manduca (groźne uderzenie w 88. minucie), ale wygrana Lyonu nie podlegała dyskusji. Zwycięstwo 1:0 w kontekście rewanżu na gorącym Stadion GSP może okazać się jednak niewystarczające.

Bayer Leverkusen - FC Barcelona 1:3 (0:1)
0:1 - Sanchez 41'
1:1 - Kadlec 52'
1:2 - Sanchez 55'
1:3 - Messi 88'

Składy:

Bayer Leverkusen: Leno - Corluka (90+1' da Costa), Schwaab, Friedrich, Kadlec - Reinartz, Rolfes (77' Kiessling) - L. Bender, Castro, Augusto - Schuerrle (90' Bellarabi).

FC Barcelona: Valdes - Alves, Mascherano, Puyol, Abidal - Fabregas, Busquets, Iniesta (60' Thiago) - Sanchez (85' Cuenca), Messi, Adriano (69' Pedro).

Żółte kartki: Schwaab, Corluka, Castro (Bayer) oraz

Sędzia: Craig Thomson (Szkocja).

Olympique Lyon - APOEL Nikozja 1:0 (0:0)
1:0 - Lacazette 58'

Składy:

Olympique Lyon: Lloris - Reveillere, Cris, Cissokho, Gonalons - Kallstrom, Lacazette (58' Briand) - Ederson (71' Gourcuff), Kone, Bastos - Lopez.

APOEL Nikozja: Chiotis - Poursaitides, Kaka, Jorge, Boaventura - Morais, Pinto - Charalambides (82' Manduca), Sousa (72' Marcinho), Trickovski - Ailton (67' Solari).

Żółte kartki: Pinto, Manduca (APOEL).

Sędzia: Paolo Tagliavento (Włochy).

Komentarze (22)
avatar
smok
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałbym, żeby APOEL przeszedł dalej. Drużyna z Cypru w ósemce najlepszych w LM. 
avatar
smok
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepsze było jak Busquets wypchnął nie potrzebnie Castro, a ten dostał żółtą kartkę za to, że został sfaulowany. hahaha 
avatar
Jose Mourinho
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chociaż raz mi N-ka zrobiła przysługę i w głównym kanale odpuścili sobie Barcelonę. Ale jeśli dalej będą lepsze mecze wrzucać do kanału Premium to kablówki szybko z nich zrezygnują, bo jedyne, Czytaj całość
avatar
Dzejson Vel Kramp
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Poirot jedynie Ty mnie nie zawodzisz jeżeli chodzi o osoby prostujące na tym forum pozdro 
avatar
Specjal
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i stało się, Barcelona nie zdołała zrobić marmolady z osłabionego Bayeru. Fakt, że zwycięstwo było pewne, ale takiego wyniku właśnie można było się spodziewać. Różnica 1-2 bramek przy obecne Czytaj całość