- Do tej pory wszystko przebiega dobrze. Mamy za sobą jedno zgrupowanie i póki co omijają nas poważniejsze kontuzje. Problemy zdrowotne mają tylko Marcin Klatt i Artur Marciniak. Sporo pozytywów można też wyciągnąć ze sparingów. W środę - mimo fatalnych warunków atmosferycznych - rozegraliśmy bardzo dobre 45 minut z Chrobrym Głogów. Są postępy jeśli chodzi o grę kombinacyjną, a to też jest dla nas bardzo ważne. Nie będziemy bowiem preferować długich podań - powiedział Jarosław Araszkiewicz.
W poniedziałek warciarze rozpoczną zgrupowanie w Grodzisku Wlkp. - Będziemy mieć dobre warunki do treningu. Jest tam murawa ze sztuczną nawierzchnią, a gdyby zaszła taka potrzeba, zajęcia mogą się odbywać pod dachem. W takich warunkach łatwiej zrealizować założenia. W trakcie tego obozu zaplanowaliśmy dwa sparingi - z Polonią Środa Wlkp. oraz Ilanką Rzepin - dodał "Araś".
Szkoleniowiec zielonych może być zadowolony, bowiem władze klubu postanowiły zorganizować jeszcze jedno zgrupowanie - w Turcji. - Wylatujemy 28 lutego. Na miejscu planujemy dwa bardzo poważne sparingi, ale jeszcze nie znamy szczegółów dotyczących rywali. Będzie też trzeci mecz, w którym szansę występu otrzymają zawodnicy z szerokiej kadry. Podczas tego zgrupowania zamierzam wyłonić trzon zespołu. Gdy wrócimy do kraju, pozostanie nam już tylko czekać na inaugurację rundy wiosennej. Dopiero ona pokaże na co nas tak naprawdę stać. Sparingi bowiem nigdy nie są do końca miarodajne.
Ostatnio sztab szkoleniowy Warty stosuje ustawienie z Adrianem Bartkowiakiem w roli defensywnego pomocnika. W spotkaniach kontrolnych ten wariant wypada dobrze. Czy będzie zatem powielany także w lidze? - Adrian grywa na tej pozycji przede wszystkim dlatego, że kontuzjowany jest Artur Marciniak. Na razie nie zamierzam wyrażać przesadnych pochwał, bo ktoś zaprezentował się dobrze przez 70 czy 80 minut. Szukamy różnych opcji i to nie tylko w środku pola. Spory problem mamy też na prawej obronie, gdzie występowali nawet Bartosz Bereszyński i Łukasz Białożyt. Na tym etapie testujemy jak najwięcej różnych rozwiązań. Chcemy mieć większe pole manewru, gdyby później w lidze pojawiły się kartki czy kontuzje - oznajmił Araszkiewicz.
Na obecnym etapie przygotowań więcej jest zajęć typowo piłkarskich. W Poznaniu nie rezygnują jednak z treningów wydolnościowych. - Przeprowadzamy je w każdy wtorek i czwartek. Cały czas będziemy to podtrzymywać, bo formy fizycznej absolutnie nie można zaniedbać - zakończył opiekun Warty.