Jose Mourinho: Nie ma dramatu, rok temu byliśmy w takiej samej sytuacji

Królewscy w 93. minucie stracili wyjazdowe zwycięstwo nad CSKA w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Trener Realu i moskiewskiej drużyny zgodnie uważają jednak, że faworytem do awansu pozostaje lider Primera Division.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

- Remis 1:1 na wyjeździe zawsze jest pozytywnym rezultatem, który pozwala optymistycznie myśleć o rewanżu. Przyjechaliśmy jednak po zwycięstwo, dlatego nie nie wracamy do domu szczęśliwi. Mimo to pozostajemy zupełnie spokojni, choć trzeba przyznać, że powinniśmy strzelić gola na 2:0 - powiedział po rywalizacji na Łużnikach Jose Mourinho. - Nie ma dramatu. Rok temu byliśmy w takiej sytuacji, bo zremisowaliśmy 1:1 w Lyonie (w rewanżu było 3:0 dla Królewskich - przyp.red.), a następnie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Przed własną publicznością możemy bez trudu zwyciężyć - zapowiedział "The Special One".

Zdaniem Sergio Ramosa wpływ na końcowy rezultat miał błąd arbitra. - Tuż przed golem dla CSKA Cristiano Ronaldo był w ewidentny sposób faulowany. Nie cofniemy jednak już czasu i nic z tym nie zrobimy. Zasłużyliśmy na wygranie tego meczu. Szkoda, że się nie udało, ale rewanż będzie należał do nas - twierdzi hiszpański obrońca.

Jak spotkanie w Moskwie ocenia szkoleniowiec gospodarzy Leonid Słucki? - Szkoda prostych błędów popełnionych w defensywie w pierwszej połowie. Gdyby nie one, mogło się skończyć 0:0. Real pozostaje faworytem, ale my w rewanżu nie jesteśmy bez szans. W każdym razie przed dwoma laty rozpoczęliśmy dwumecz z Sevillą od domowego remisu 1:1 i do Hiszpanii jechaliśmy jako outsiderzy, a mimo to udało nam się wywalczyć awans (w rewanżu było 2:1 dla Rosjan - przyp.red.) - przypomniał 40-letni trener.

RELACJA I GOLE Z MECZU CSKA - REAL ->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×