Górale w czołówce, Miedziowi na dnie - relacja z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała pną się coraz wyżej w ligowej tabeli. W sobotę Górale skromnie ograli KGHM Zagłębie Lubin. Sytuacja lubinian w T-Mobile Ekstraklasie staje się coraz bardziej dramatyczna.

Piłkarze Podbeskidzia kontynuują dobrą passę. Po zdobyciu kompletu punktów w Łodzi w meczu z Widzewem, zasłużenie wygrali u siebie z ostatnią drużyną T-Mobile Ekstraklasy Zagłębiem Lubin. Zwycięstwo mogłoby być wyższe, gdyby wykazali się większą skutecznością.

Mecz nie był jednak porywającym widowiskiem. Jedyna bramka padła w 32. minucie. Z lewej strony dośrodkował Sylwester Patejuk, piłka minęła obrońców Zagłębia i wylądowała pod nogami Sebastiana Ziajki, który zrobił zwód i strzałem w krótki róg nie dał szans bramkarzowi gości. Zawodnicy Zagłębia częściej utrzymywali się przy piłce, ale z tej przewagi niewiele wynikało.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Podbeskidzie kontrolowało sytuację, nie dopuszczając gości do groźniejszych sytuacji. W 80. minucie powinno być 2:0. Tym razem "Górale" zaatakowali prawym skrzydłem, Robert Demjan wyłożył piłkę Ziajce, a ten nie wykorzystał doskonałej szansy, kopnął nieczysto i trafił w słupek.

W 83. minucie Zagłębie przeprowadziło najgroźniejszą akcję. Zakończył ją pięknym strzałem wprowadzony dziesięć minut wcześniej na boisko Senegalczyk Mouhamadou Traore, ale popisał się słowacki bramkarz Richard Zajac, końcem palców wybijając piłkę nad poprzeczkę. Ostatnie minuty to chaotyczne ataki gości i przytrzymywanie piłki przez gospodarzy a la Smolarek w narożniku boiska.

Trzy punkty przesuwają zespół z Bielska-Białej na piąte miejsce w tabeli, czego mało kto się spodziewał - przed Lecha Poznań, Wisłę Kraków i Koronę Kielce - ale dwie ostatnie drużyny mają jeszcze przed sobą bezpośrednie starcie w 19. kolejce, w niedzielę pod Wawelem. Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)

1:0 - Ziajka 32'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Król, Dancik, Konieczny, Mierzejewski, Nather (46' Elmaleach), Łatka, Patejuk (90' Sikora), Ziajka, Rogalski (60' Malinowski), Demjan.

KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Rymaniak, Banaś, Vidanov, Costa, Bilek, Hodur, Rakowski (70' Traore), Pawłowski, Lira (74' Małkowski), Sernas (86' Abwo).

Żółte kartki: Mierzejewski, Król (Podbeskidzie) oraz Banaś, Rymaniak (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Tomasz Garbowski (Opole).

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Remle
25.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i kolesie Hapala w dwóch meczach zamiast sześciu punktów zdobyli jeden. Ideal sięgnął bruku, Zagłębie może być jedynie zespołem własnego boiska. Jak tak dalej pójdzie to Lubin może być kandydat Czytaj całość
avatar
luka74
25.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby tak dalej!!! Idzie, idzie......  
avatar
Boss
25.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podbeskidzie ładnie miesza w tym sezonie udowadniając, że wyeliminowanie z PP Wisły rok temu nie było dziełem przypadku. Fajnie, że nowa krew coś chce osiągnąć w lidze, z kolei Zagłebie ciągle Czytaj całość
avatar
polk_high
25.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Strasznie słaby mecz - nudy jak cholera. Jedyne emocje to gol Ziajki, słupek Ziajki i rajd Patejuka - szkoda że nie zakończony bramką. Zagłębie jest cienkie jak sik komara i uważam, że wraz z Ł Czytaj całość