Bayern Monachium rozpoczął spotkanie bez Toniego Kroosa, co przyjęto ze sporym zaskoczeniem. Okazało się jednak, że posadzenie na ławce młodego pomocnika nie było błędnym posunięciem. Zespół Juppa Heynckesa pokazał charakter, grał z pasją i stworzył sobie mnóstwo dogodnych okazji. Gdyby nie Timo Hildebrand, Koenigsblauen przegraliby znacznie wyżej, mimo że zaprezentowali się na Allianz Arena całkiem nieźle.
W 36. minucie Franck Ribery otrzymał dalekie podanie od Luiza Gustavo, ruszył na bramkę, przelobował golkipera Schalke i bez trudu wpisał się na listę strzelców. Później na potęgę pudłowali Thomas Mueller wraz z Mario Gomezem. W poprzeczkę trafił za to Holger Badstuber. Ekipie Huuba Stevensa trzeba oddać, że też miała swoje szanse - w 47. minucie oko w oko z Manuelem Neuerem znalazł się Joel Matip, lecz strzelił obok bramki.
Losy rywalizacji rozstrzygnął Ribery po indywidualnej akcji i uderzeniu w krótki róg. Francuz zagrał jak za najlepszych lat. Gdyby nie on, Bawarczycy mieliby spore kłopoty z odniesieniem zwycięstwa. Końcówka nie dostarczyła emocji. Gospodarze kontrowali spotkanie, udowadniając, że przed własną publicznością są niebywale silni. Już za tydzień Bayern czeka kolejny poważny test - wyjazdowa potyczka z Bayerem Leverkusen.
TABELA BUNDESLIGI ->>>
Bayern Monachium - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0 (1:0)
1:0 - Ribery 36'
2:0 - Ribery 55'
Składy:
Bayern:
Neuer - Rafinha, Boateng, Badstuber, Lahm - Alaba, Luiz Gustavo - Robben, Mueller (89' Tymoszczuk), Ribery - Gomez (72' Olić).
Schalke: Hildebrand - Hoewedes, Metzelder (84' Uchida), Papadopoulos, Fuchs - Matip (65' Holtby), Hoeger - Farfan, Raul, Draxler (57' Obasi) - Huntelaar.
Żółte kartki: Ribery (Bayern) oraz Fuchs, Hoeger (Schalke).
Ribery na 1:0:
[dailymotion=xp2ded]
Ribery na 2:0:
[dailymotion=xp2e4l]