Arka trenowała i grała sparingi w tureckim Side, przy pięknej, słonecznej pogodzie, na bardzo dobrze przygotowanych, trawiastych i zielonych boiskach. Bilans podopiecznych Petra Nemca wygląda imponująco. Żółto-niebiescy nie tylko nie doznali podczas obozu porażki, ale nawet nie stracili w Turcji bramki! Najpierw wysoko wygrali 5:0 z uzbeckim FK Buxoro, później bezbramkowo zremisowali z trzykrotnym mistrzem Armenii - FC Szirak, a na koniec pokonali 2:0 ukraińskiego II-ligowca FC Helios.
- Obóz spełnił nasze oczekiwania i wymagania. Jestem zadowolony z przebiegu wszystkich sparingów, a zwłaszcza z gry w defensywie. Z drugiej strony atak nie wygląda jeszcze tak jak sobie to wyobrażam i tu mamy parę elementów do poprawy. Duży ból głowy mam także z obsadą bramki, a to z tego względu, że każdy z trzech golkiperów dostał szansę w jednym sparingu i wszyscy zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Więc na dzień dzisiejszy nie wiem, kto na wiosnę będzie tytułową jedynką w bramce. Duża konkurencja będzie też na pozycjach stoperów oraz w drugiej linii - podsumowuje pobyt w Turcji szkoleniowiec gdynian.
Po tych sprawdzianach trener podjął ostateczne decyzje kadrowe w sprawie testowanych piłkarzy. W Arce nie zagrają zarówno napastnik Legii - Maciej Górski jak i białoruski snajper Andriej Lasiuk. Natomiast na pół roku ze stołecznego klubu wypożyczony został Marcin Bochenek. 20-letni prawy obrońca, który ostatnio występował w zespole Młodej Ekstraklasy Legii, już wcześniej dojechał do Turcji na obóz Arki. Oba kluby doszły już w tej sprawie do porozumienia i podpisały stosowne dokumenty.
W obliczu operacji i rehabilitacji głównego motoru napędowego Arki - Czecha Petra Benata, trener Nemec wciąż liczy na angaż serbskiego defensywnego pomocnika Milosza Radosavljevića, który przebywa z gdynianami już od przeszło miesiąca. Sprawa jego gry w Arce, rozstrzygnie się już po powrocie żółto-niebieskich do kraju. Ostatniego dnia tureckiego zgrupowania - do treningów z drużyną powrócił kapitan żółto-niebieskich - Sławomir Mazurkiewicz.
W środę przed południem Arkowcy wsiądą do samolotu w Antalyi, który uda się do Berlina - stamtąd autokarem dotrą do Gdyni. Czwartek i piątek będą dniami wolnymi od zajęć, natomiast na sobotę sztab szkoleniowy zaplanował testy wydolnościowe, które przeprowadzone zostaną na stadionie lekkoatletycznym w Sopocie.