Po zmianach w terminarzu, związanych z decyzjami Trybunału Arbitrażowego przy PKOL, piłkarze ŁKS-u rozegrają swoje pierwsze ligowe spotkanie (o ile nie będzie kolejnych decyzji o przełożeniu startu ekstraklasy) na własnym stadionie z Odrą Wodzisław. Co ciekawe, przed rokiem, oba zespoły zmierzyły się także w inauguracyjnej kolejce, tyle że na boisku w Wodzisławiu. Oto skład, w jakim grał wtedy ŁKS:
Wyparło, Łakomy, Cerić, Woźniczka, Sikora (69. Łochowski), Dąbrowski, Trałka, Szczot, Madej (89. Przybyszewski), Arifović (60. Klatt)
Pogrubioną czcionką zaznaczeni są gracze, którzy w tej chwili znajdują się w kadrze ŁKS-u. Na pierwszy rzut oka widać, że jest ich niewielu, a ponadto nie ma nikogo z linii pomocy i ataku. W dodatku obecnie, w pierwszej "11" z wymienionych piłkarzy wystąpi w meczu z Odrą jedynie Bogusław Wyparło i ewentualnie Adrian Woźniczka, który walczy o miejsce w składzie z Adamem Marciniakiem. Jak więc widać, w ŁKS-ie zmienił się praktycznie cały zespół.
Latem ŁKS opuściło wielu piłkarzy, w tym niemal cały trzon drużyny, z którego poza wspomnianym już golkiperem, został Marcin Adamski (grający w Łodzi od rundy wiosennej ubiegłego sezonu). Nowe kluby (z wyjątkiem Tomasza Kłosa) znaleźli sobie natomiast:
- Sebastian Mila (Śląsk Wrocław)
- Robert Szczot (Jagiellonia Białystok)
- Tomasz Kłos (koniec kariery)
- Ensar Arifović (Jagiellonia Białystok)
- Łukasz Madej (Academica de Coimbra - Portugalia)
- Arkadiusz Mysona (Lechia Gdańsk)
- Paulinho
- Andreson
- Jovinio
- Mieczysław Sikora (KSZO Ostrowiec)
- Konstantyn Machnovskyj (Legia Warszawa)
W ich miejsce pojawili się:
- Adam Czerkas
- Paweł Drumlak
- Dawid Jarka (Górnik Zabrze - wypożyczenie)
- Adam Marciniak (Górnik Zabrze - wypożyczenie)
- Dariusz Stachowiak (Górnik Zabrze - wypożyczenie)
- Jakub Biskup (Odra Wodzisław)
- Mariusz Mowlik (Polonia Warszawa)
- Geogras Freidgeimas (FC Vilnius)
- Dejan Ognjanović (Estoril)
- Sasa Ivanović (FK Zeta Golubovci)
Pozostaje podstawowe pytanie: czy zespół, którym dysponuje Marek Chojnacki jest silniejszy, czy też słabszy od tego z ubiegłego sezonu i na co go stać. Przez znaczną część letniej przerwy odpowiedź nasuwała się tylko jedna - ŁKS jest słaby i spadnie z ligi. Po tym jednak, jak do drużyny dołączyli m.in. Paweł Drumlak, Dawid Jarka czy też Jakub Biskup, a stało się do niedawno, kadra łodzian nie wygląda źle.
Na pewno atutem ŁKS-u nie będzie zgranie. Praktycznie przez cały okres przygotowawczy, co kilka dni, przyjeżdzali i odjeżdżali kolejni testowani gracze, a kadra zamknięta została właściwie tydzień po planowanym początku rozgrywek (na szczęście dla ŁKS-u przełożonym o 2 tygodnie). Plusem nie są również warunki, w jakich łodzianie przygotowują się do ligi. W dalszym ciągu (i nic nie wskazuje na to, aby się to zmieniło) nie mają bowiem boiska treningowego, więc trenować muszą w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów Gutowie Małym, gdzie znajduje się ośrodek piłkarski Antoniego Ptaka.
Gdzie więc szukać atutów? Na pewno w tym, że ŁKS wreszcie ma napastników i to kilku. Z tą pozycją od kilku lat były ciągłe problemy i łodzianie zazwyczaj mieli tylko jednego gracza na tej pozycji, a czasem bywało, że i tego jednego brakowało (wtedy w ataku grał z konieczności Łukasz Madej). Teraz trener Chojnacki ma do dyspozycji Dawida Jarkę i Adama Czerkasa, którzy to chcą w Łodzi wrócić do formy (Jarka po świetnej jesieni, wiosną nie mógł się odnaleźć w zespole Górnika, zaś Czerkas przez ostatni rok w ogóle nie grał w piłkę).
Po stronie zalet drużyny ŁKS-u trzeba także wpisać szkoleniowca. Marek Chojacki już 2 razy pokazywał, że jako trener klubu z al.Unii potrafi robić rzeczy wręcz niemożliwe. Tak było w sezonie 2005/2006, kiedy to wprowadził łodzian do ekstraklasy i tak było przed kilkoma miesiącami, gdy z wydawałoby się, beznadziejnej sytuacji, wyprowadził drużynę na bezpieczne miejsce, zapewniające pozostanie w elicie.
Były plusy, były minusy, ale w ŁKS-ie najwięcej jest chyba niewiadomych. Wspomnieliśmy już o tym, że ten zespół w składzie, w jakim zagra w lidze, jeszcze nie występował. Ciężko więc prorokować, jak ta gra będzie wyglądać. Znaki zapytania postawić trzeba także przy formie zawodników, którzy w ostatnim czasie w ogóle nie grali, jak Czerkas czy Drumlak, lub też siedzieli głównie na ławce.
Skoro już była mowa o trenerze Chojnackim, trzeba dodać, że nie będzie on miał łatwego zadania i jego charyzma, o której mówią piłkarze, będzie bardzo potrzebna. W zespole ma bowiem graczy, którzy nie są "cichymi szarakami", ale dość konfliktowych. Drumlak i Jarka niedawno procesowali się ze swoimi byłymi pracodawcami, a Biskup po kłótni z trenerem Białkiem, rozwiązał kontrakt z Odrą.
Z kadry, jaką zbudowano w Łodzi, zadowolony jest Dyrektor Sportowy ŁKS-u, Juliusz Kruszankin: Według mnie kadra wygląda nieźle, a jak na nasze warunki finansowe, nawet bardzo dobrze. To silniejszy zespół od tego, którym dysponowaliśmy w rundzie wiosennej. ŁKS dawno nie miał takiego bogactwa w ataku.
Podobne zdanie, choć wyrażone w znacznie ostrzejszych słowach, już przed 2 tygodniami miał Prezes Rady Nadzorczej Daniel Goszczyński, który mówił, że z zespołu poza Milą i Kłosem odeszli kopacze, a w ich miejsce przyszli piłkarze.
Zdecydowanie ostrożniejszy jest trener Chojnacki: Na zbudowanie drużyny mamy kilka tygodni zamiast kilku lat. W tej chwili nasza postawa jest wielką niewiadomą, ale czas działa na naszą korzyść i z każdym dniem powinno być coraz lepiej.
Oto jak naszym zdaniem będzie wyglądał wyjściowy skład ŁKS-u w nadchodzącej rundzie (a przynajmniej na jej początku):
Wyparło, Marciniak (Woźniczka), Adamski, Mowlik, Freidgeimas, Stachowiak (Kujawa), Kascelan, Haliti, Biskup (Asaad), Drumlak, Jarka.