Jedenastka 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepszą jedenastkę 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. W związku z żałobą narodową przełożone zostało spotkanie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze, więc piłkarzy z tych dwóch klubów automatycznie zabrakło w naszym zestawieniu. Na skutek dużej liczby bardzo słabych meczów tym razem wybór jedenastu zawodników był niezwykle trudny i dla wielu może wydawać się kontrowersyjny.

W tym artykule dowiesz się o:

Najlepsza "jedenastka" 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:
Michal Pesković (Ruch Chorzów):

Jego interwencjom, szczególnie gdy obronił dwa strzały w końcówce, Ruch może zawdzięczać, że wygrał z Jagiellonią w Białymstoku. Pesković pewny na przedpolu i na linii.

Paweł Golański (Korona Kielce):
Bardzo często atakował prawym skrzydłem, siejąc popłoch w defensywie gości. Zaliczył asystę przy bramce Jacka Kiełba na 2:0. Prawa strona kielczan przeciwko Podbeskidziu Bielsk-Biała "chodziła" znakomicie.

Adam Banaś (KGHM Zagłębie Lubin): Były kapitan Górnika Zabrze to aktualnie jeden z najlepszych zawodników klubu z Lubina. Właśnie takiego piłkarza Miedziowym brakowało. Przeciwko Cracovii rozegrał on kolejne bardzo dobre spotkanie.

Kew Jaliens (Wisła Kraków): Strzelił bramkę, a Wisła sama gola nie straciła. Czego od obrońcy więcej wymagać? Cała drużyna aktualnych mistrzów Polski przeciwko słabej Lechii Gdańsk rozegrała solidne spotkanie.

Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa): Nie był to rewelacyjny występ reprezentanta Polski, ale z braku laku... Wawrzyniak podłączał się do akcji ofensywnych, Legia bramki nie straciła i objęła przodownictwo w tabeli.

Tomasz Wróbel (PGE GKS Bełchatów): Popisał się asystą i wrzutką w pole karne, po której padła druga bramka dla bełchatowian. Razem z Grzegorzem Fonfarą robili z defensywą Polonii, co chcieli. To był jeden z naszych murowanych kandydatów do jedenastki.

Mirosław Bożok (PGE GKS Bełchatów): Był po prostu wszędzie w ofensywie. Coraz lepiej czuje się w ustawieniu za napastnikiem. Bardzo dobra współpraca zarówno z defensywnymi pomocnikami, jak i z napastnikami.

Rafał Wolski (Legia Warszawa): Strzelił pierwszego gola dla Legii w starciu z ŁKS-em. Przez cały mecz był bardzo aktywny i sprawiał spore problemy piłkarzom z Łodzi.

Kamil Kosowski (PGE GKS Bełchatów): Ten piłkarz rozegrał kolejny dobry mecz. Tym razem w końcu wpisał się także na listę strzelców. Warto podkreślić, że bełchatowianie przeciwko, nomen omen, silnej Polonii Warszawa często bardzo groźnie atakowali.

Maciej Korzym (Korona Kielce): Ten też niż wielkiego nie pokazał, lecz wpisał się na listę strzelców i dobrze absorbował uwagę obrońców.

Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów): Zrobił to, co do niego należało - wykorzystał błąd obrońców Jagiellonii i zapewnił Ruchowi Chorzów wygraną.

Rezerwowi: Dusan Kuciak (Legia Warszawa) - Inaki Astiz (Legia Warszawa), Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów), Łukasz Madej (Śląsk Wrocław), Jacek Kiełb (Korona Kielce), Maciej Makuszewski (Jagiellonia Białystok), Princewill Okachi (Widzew Łódź).

Komentarze (0)