Arkadiusz Piech: Dostaliśmy w szatni reprymendę

Ruch Chorzów w Białymstoku nie rozegrał wielkiego meczu, ale to wystarczyło, aby pokonać Jagiellonię 1:0. Bohaterem niebieskich został Arkadiusz Piech, który wykorzystał błąd wolnego jak czołg Luki Gusicia i zapewnił gościom w drugiej połowie wygraną.

Tomasz Kozioł
Tomasz Kozioł

Zdaniem Arkadiusza Piecha, Ruch został do meczu z Jagiellonią doskonale przygotowany taktycznie przez Waldemara Fornalika. - Dostaliśmy wskazówki od trenera, że Jaga wyjdzie i nie będzie się bronić, tylko zaatakuje. Wyszliśmy chyba mało skoncentrowani, bo gospodarze zepchnęli nas do obrony. Dobrze, że w pierwszej połowie nie straciliśmy bramki. Próbowaliśmy wyprowadzać kontry, jednak żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Dostaliśmy reprymendę w szatni i uwierzyliśmy, że możemy zagrać lepiej - powiedział Piech.

Po wygranej w stolicy Podlasia, niebiescy mają tylko trzy punkty straty do lidera - Legii Warszawa. Czy w głowach chorzowian pojawiły się myśli o mistrzostwie Polski? - Na razie spokojnie wygrywamy mecze i koncentrujemy się na kolejnych. Ciężko trenujemy i zobaczymy, jak będzie na koniec sezonu - zakończył Piech.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×