Zdaniem Arkadiusza Piecha, Ruch został do meczu z Jagiellonią doskonale przygotowany taktycznie przez Waldemara Fornalika. - Dostaliśmy wskazówki od trenera, że Jaga wyjdzie i nie będzie się bronić, tylko zaatakuje. Wyszliśmy chyba mało skoncentrowani, bo gospodarze zepchnęli nas do obrony. Dobrze, że w pierwszej połowie nie straciliśmy bramki. Próbowaliśmy wyprowadzać kontry, jednak żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Dostaliśmy reprymendę w szatni i uwierzyliśmy, że możemy zagrać lepiej - powiedział Piech.
Po wygranej w stolicy Podlasia, niebiescy mają tylko trzy punkty straty do lidera - Legii Warszawa. Czy w głowach chorzowian pojawiły się myśli o mistrzostwie Polski? - Na razie spokojnie wygrywamy mecze i koncentrujemy się na kolejnych. Ciężko trenujemy i zobaczymy, jak będzie na koniec sezonu - zakończył Piech.