Puchar Narodów Afryki: Ghana pierwszym półfinalistą

Ghana w półfinale Pucharu Narodów Afryki! Gospodarze turnieju rozpoczęli ćwierćfinałowy pojedynek z Nigerią źle i przegrywali 0:1. Jeszcze przed przerwą zdołali jednak wyrównać, by po zmianie stron, pomimo gry w osłabieniu, uzyskać gola na wagę awansu do kolejnej rundy. Bramki dla Czarnych Gwiazd zdobywali Michael Essien i Junior Agogo, natomiast dla Nigerii trafił Yakubu Aiyegbeni.

W tym artykule dowiesz się o:

Super Orły rozpoczęły ten mecz nieco lepiej i nie dały się zdominować, wspieranym przez liczną widownię, gospodarzom turnieju. Na dodatek w 35. minucie uzyskały prowadzenie. Yakubu Aiyegbeni wpadł w pole karne, próbował zwieść defensywę rywala i został sfaulowany przez Asamoah Gyana. Arbiter wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym mocnym strzałem w prawy róg pokonał Richarda Kingstona.

Jeszcze przed przerwą kibice gospodarzy cieszyli się jednak z wyrównania. Pierwszą połowę przedłużono aż o trzy minuty i w ostatniej z nich do siatki Austina Amamchukwu Ejide trafił Michael Essien. Piłkarz Chelsea Londyn skutecznie sfinalizował kombinacyjnie rozegrany rzut wolny, uderzając głową po dośrodkowaniu z lewej strony Quincy Owusu-Abeyie.

Wydawało się, że w drugiej połowie niepodzielnie panować już będzie Ghana, jednak początek znów przyniósł Czarnym Gwiazdom sporo strachu, gdyż kilka ciekawych sytuacji wypracowali Nigeryjczycy. Bliski szczęścia był zwłaszcza Yakubu, który zdecydował się lobować Kingstona i niewiele brakowało, by odzyskał prowadzenie dla swojej drużyny. W ostatniej chwili bramkarz gospodarzy turnieju zdołał się jednak wycofać i obronić.

W 59. minucie fatalnie zachował się John Mensah, faulując wychodzącego na czystą pozycję Petera Osaze Odemwingie, i otrzymał czerwoną kartkę. Przez ponad pół godziny Czarne Gwiazdy musiały zatem grać w dziesiątkę. Co ciekawe, nie dały się jednak zepchnąć do defensywy, a nawet atakowały, wykorzystując dość pasywną postawę rywala. Niezłą akcję przeprowadził Sulley Muntari, który długo dryblował w polu karnym, wreszcie odegrał do nadbiegających kolegów, ale ci zostali zablokowani przez nigeryjskich obrońców.

W 83. minucie kibice gospodarzy oszaleli ze szczęścia. Na lewym skrzydle akcję zainicjował Haminu Dramani, który odegrał do Muntariego. Zawodnik Portsmouth mocno wstrzelił piłkę wzdłuż pola bramkowego wprost pod nogi Juniora Agogo, a ten potężnym uderzeniem z dwóch metrów trafił do siatki. Ghana objęła zatem prowadzenie, grając w osłabieniu!

Gol stracony w końcówce rozbił psychikę Nigeryjczyków i Super Orły już do końca nie potrafiły skutecznie zagrozić bramce Kinsgstona. Ich porażka może dziwić, wszak trudno wyobrazić sobie lepsze ułożenie meczu niż gol otwierający wynik, a także czerwoną kartkę dla jednego z rywali.

W półfinale Pucharu Narodów Afryki Ghana zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Tunezja - Kamerun.

Ghana - Nigeria 2:1 (1:1)

0:1 - Yakubu Aiyegbeni (k.) 35'

1:1 - Michael Essien 45+3'

2:1 - Junior Agogo 83'

Składy:

Ghana: Richard Kingston - Hans Sarpei, John Mensah, John Pantsil, Eric Addo, Anthony Annan, Michael Essien, Sulley Muntari, Quincy Owusu-Abeyie (74' Haminu Dramani), Junior Agogo, Asamoah Gyan (62' Laryea Kingston).

Nigeria: Austin Amamchukwu Ejide - Taye Ismaila Taiwo, Joseph Yobo, Daniel Shittu, Obinna Nwaneri, Seyi George Olofinjana, John Obi Mikel (85' Victor Obinna), Dickson Etuhu (71' Richard Eromoigbe), Ikechukwu Uche, Peter Osaze Odemwingie, Yakubu Aiyegbeni.

Żółte kartki: Asamoah Gyan, Junior Agogo (Ghana) oraz Taye Ismaila Taiwo, Obinna Nwaneri, John Obi Mikel (Nigeria).

Czerwona kartka: John Mensah /59' za faul taktyczny/ (Ghana).

Sędzia: Mohamed Benouza (Algieria).

Widzów: 45 000.

Komentarze (0)