Zarówno Saganowski, jak i Rasiak są w Southampton niepotrzebnym balastem. Święci nie od dzisiaj mają problemy finansowe i dlatego najchętniej pozbyliby się obu Polaków. Obaj mają wysokie kontrakty, ale także w minionych miesiącach nie byli w najwyższej formie. Saganowski w sezonie 2006/2007 strzelał gole jak na zawołanie i Southampton wykupiło go z Troyes. Jednak minione rozgrywki były dla niego bardzo słabe. Strzelił jedynie trzy gole i w klubie dali mu do zrozumienia, że może pożegnać się z St Marys Stadium. To samo czeka Rasiaka. Obaj mają oferty, ale nie chcą zdradzać z jakich klubów pochodzą.
Pewny pozostania w Świętych może być Bartosz Białkowski. Młody golkiper będzie walczył o miejsce w składzie Southampton z Kelvinem Davisem, ale sezon raczej zacznie na ławce rezerwowych. Być może po kilku błędach Daviesa Białkowski wskoczy między słupki Świętych i wówczas będzie grał częściej. Małe szanse na grę ma natomiast inny młody bramkarz: Artur Krysiak. Jest on zawodnikiem Birmingham City, ale w Blues jest numerem 3 i jeszcze niedawno mówił serwisowi SportoweFakty.pl, że zostanie gdzieś wypożyczony. Gdzie? Krysiak nie chce ujawniać żadnych klubów. Wydaje się, że w najlepszej sytuacji jest Przemysław Kaźmierczak. Został on na rok wypożyczony z FC Porto do Derby County i bardzo chwali go Paul Jewell, menedżer Baranów. Kaźmierczak ma grać w pomocy i jeśli wypadnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy dobrze, to Barany mogą postarać się o transfer definitywny.
O awans do Premiership będzie walczyło kilka klubów. Na pewno do faworytów zalicza się wspomniane Derby. Barany pozyskały już dwunastu nowych zawodników i szykują się do powrotu do Premier League. Zarząd dał szansę Jewellowi, który nie zdołał utrzymać klubu z Pride Park w najwyższej klasie rozgrywkowej, a dodatkowo Derby przegrywało ze wszystkimi i to w fatalnym stylu. O awans powalczą także dwaj inni spadkowicze: Reading oraz Birmingham City. Obu klubom daje się takie same szanse na promocję. Jednak póki co, The Royals nie wzmacniają się, czego nie można powiedzieć o Blues. Szansę na awans ma kilka innych zespołów. Także działacze Charltonu Athletic, Wolverhampton Wanderers, Watfordu czy Sheffield United oczekują od swoich piłkarzy awansu. Być może do walki włączy się nieoczekiwanie inny klub, tak jak miało to miejsce w poprzednim sezonie.
Ciężko natomiast wytypować zespoły, które będą walczyć jedynie o utrzymanie. Na pewno do tego grona trzeba zaliczyć beniaminka Doncaster Rovers, ale i sytuacja Southampton nie wygląda najciekawiej. Również Blackpool, Preston North End i Blackpool mogą mieć problem z utrzymaniem statusu drugoligowca. Końcowe rozstrzygnięcia poznamy w maju, kiedy zakończą się rozgrywki.