28. kolejka Premier League jest rozłożona na kilka dni i zakończy się w środę. Jednak Man Utd swoje spotkanie rozegrało w niedzielę, a ich rywalem był walczący o utrzymanie zespół Wolverhampton Wanderers.
Niemal od pierwszych minut przewagę osiągnęli mistrzowie Anglii i w pierwszej połowie w sumie trzykrotnie skierowali piłkę do siatki rywali. Rozpoczęło się w 21. minucie. Wówczas Wayne Rooney dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego, na "długim" słupku niepilnowany Michael Carrick zagrał piłkę na czwarty metr, gdzie bez problemu do siatki Wilków skierował ją Jonny Evans.
Sytuacja Wolves skomplikowała się tuż przed przerwą, gdy za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Zubar. Man Utd w kilka minut zdobył dwa kolejne gole. Najpierw trafił Antonio Valencia, a po chwili Ekwadorczyk zaliczył asystę przy bramce Danny'ego Welbecka.
Po zmianie stron nadal atakował Manchester United. Między 56. a 61. minutą zdobył dwie bramki. Dwukrotnie Wayne'a Hesseneya pokonał Javier Hernandez i Wilki były rozbite.
Do końca meczu trwał obstrzał bramki Wilków. Sytuacji było kilka, ale wynik ostatecznie już się nie zmienił. Czerwone Diabły umocniły się na pozycji lidera i zmniejszyły stratę bramkową do Manchesteru City.
Wolverhampton Wanderers - Manchester United 0:5 (0:3)
0:1 - Evans 21'
0:2 - Valencia 43'
0:3 - Welbeck 45+1'
0:4 - Hernandez 56'
0:5 - Hernandez 61'
Newcastle United - Norwich City 1:0 (1:0)
1:0 - Cisse 12'