Boenisch zły, że nie zagrał z Borussią

Sebastian Boenisch wciąż czeka na swój premierowy występ w Bundeslidze w tym sezonie. Trener Werderu już nie po raz pierwszy włączył 25-latka do kadry meczowej, ale nie zdecydował się posłać go do boju.

Sebastian Boenisch nie ukrywa swojego rozczarowania przede wszystkim dlatego, że Thomas Schaaf w meczu z Borussią Dortmund w 26. kolejce Bundesligi wystawił na prawej obronie stopera Francois Affoltera, który w nowej roli nie radził sobie najlepiej. - Jestem profesjonalnym bocznym obrońcą, to moja nominalna pozycja. Nie ma żadnych wątpliwości (zdrowotnych - przyp.red.), że byłem gotowy do gry - kręci głową 25-latek, który pojedynek na Signal-Iduna Park obejrzał z ławki rezerwowych.

- Mogę tylko ciężko pracować na treningach. Decyzje kadrowe należą do trenera - dodaje Boenisch, któremu po sezonie wygasa kontrakt z Werderem. Czy brak okazji do gry sprawi, że urodzony w Gliwicach zawodnik nie będzie chciał przedłużyć umowy? - Chcę być w pełni sił i dobrze zaprezentować się na EURO. Co będzie później, zobaczymy - przyznaje kadrowicz Franciszka Smudy.

RELACJA Z MECZU BORUSSIA - WERDER ->>>

Komentarze (3)
rico-kaboom
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mu się tak nie podoba to czemu nie odszedł. Widział, ze tak będzie. Polonia go ponoć chciała, to mógł się spakować i przyjść pograć w Ekstraklasie. 
avatar
jerry90
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boenisch niech lepiej się przygotuje fizycznie a potem pokazuje swoje niezadowolenie że nie dostał szansy od trenera...
Jak na razie to nie widzę miejsca dla niego na euro 
avatar
marco_er
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po takiej wypowiedzi jego szanse na grę spadają tym bardziej że kontuzje/zawieszenia się skończą, wracają Fritz, który grał w pomocy, i Naldo, a do tego Bargfrede na defensywnego pomocnika, wię Czytaj całość