Litwin tajną bronią Górnika na Pasy?

Rosły litewski napastnik Eimantas Marozas po raz pierwszy w rundzie wiosennej znalazł się w kadrze meczowej Górnika Zabrze. Pozyskany przez śląski klub ze Skry Częstochowa zawodnik dotychczas występował tylko w zespole Młodej Ekstraklasy drużyny z Roosevelta.

Napastnicy Górnika w rundzie wiosennej nie imponują formą strzelecką. W czterech dotychczasowych meczach gracze napadu zabrzańskiej drużyny zdobyli raptem dwie bramki - autorstwa Prejuce'a Nakoulmy w meczach z Legią Warszawa i Lechią Gdańsk.

Potem swoje szanse dostawali jeszcze Arkadiusz Milik i Michał Zieliński, ale żaden z nich nie zdołał dotąd wpłynąć na wynik spotkania. W drużynie Młodej Ekstraklasy drużyny z Roosevelta z kolei na swoją szansę czekał Eimantas Marozas. Dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi litewski napastnik trafił do Zabrza w ostatnim dniu okienka transferowego i nie był w stanie wcześniej zaaklimatyzować się w klubie.

Adaptację w nowym otoczeniu ułatwiły mu występy w drużynie młodego Górnika prowadzonej przez Józefa Dankowskiego. W dwóch pierwszych występach nie zachwycił, ale w ostatnim meczu z młodymi zawodnikami Łódzkiego Klubu Sportowego, zakończonego pogromem łodzian 6:2 Litwin dwukrotnie trafił do siatki, znajdując uznanie w oczach sztabu szkoleniowego. Ten szybko podzielił się swoimi spostrzeżeniami z trenerami pierwszego zespołu.

Adam Nawałka zdecydował się docenić zaangażowanie Marozasa i włączył 26-latka do kadry meczowej na spotkanie z Cracovią. Mierzący blisko dwa metry zawodnik ma być w Zabrzu następcą Tomasza Zahorskiego, który w zimowym okienku transferowym przeniósł się do MSV Duisburg. Do roli podwieszonego napastnika, którą przy Roosevelta pełnił "Zahor", Litwin nadaje się zatem doskonale.

Czy w meczu z Pasami były mistrz Litwy z FBK Kowno stanie się tajną bronią drużyny 14-krotnych mistrzów Polski?

Źródło artykułu: