Wojciech Kowalewski: Na razie nie żyję wspomnieniami

Wojciech Kowalewski po kilku latach gry poza granicami Polski wrócił do rodzimej ligi. Podpisał 3-letni kontrakt z Kolporterem Koroną Kielce i chce wrócić do reprezentacji Polski. Kowalewski ma nadzieję, że Leo Beenhakker nie zapomniał o jego dobrych meczach w kadrze.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- Podpisałem trzyletni kontrakt i to na razie jedyna pewna rzecz. Jeśli rzeczywiście dojdę do wysokiej dyspozycji, mam szansę wrócić do reprezentacji Polski to jest mój główny cel. Przecież pomogłem kadrze awansować finałów Euro imam nadzieję, Leo Beenhakker o tym nie zapomniał - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Kowalewski. Nie chce on na razie wracać do meczów, które już rozegrał, bo jak twierdzi: - To przede wszystkim historia. Jak skończę przygodę z piłką, to może wrócę pamięcią do tego spotkania. Ale na razie nie żyję wspomnieniami...

Kowalewski z dystansem podchodzi też do ewentualnych kar dla Korony Kielce w aferze korupcyjnej. - Pojawiają się też głosy, że na Marsie znaleziono wodę, ale nikt tam jeszcze nie dotarł i jej się nie napił. Wróciłem do Polski, bo tutaj są dobre warunki, aby odbudować formę i powalczyć o miejsce w kadrze. Ostatni rok jest dla mnie stracony i cieszę się, że się skończył. Trenuję drużyną, która walczy o konkretne cele w lidze - zakończył były bramkarz Spartaka Moskwa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×