W pierwszej połowie Wielkich Derbów Śląska kontuzji doznał stoper Górnika Ołeksandr Szeweluchin. Piłkarz zderzył się z Arkadiuszem Piechem i na boisko wrócił na kilka minut, a następnie został zmieniony przez Adama Marciniaka.
Urazem swojego zawodnika zmartwiony był po meczu szkoleniowiec Górnika Adam Nawałka. - Żal tej kontuzji. Szeweluchin wprowadza do naszej gry spokój i pewność - martwił się trener przyjezdnych. - Można powiedzieć, że nieszczęście jednych jest szansą dla innych. Za stopera wszedł Adam Marciniak i skoro zagraliśmy na zero z tyłu to znaczy, że wywiązał się ze swoich zadań bardzo dobrze - pochwalił zmiennika szkoleniowiec.
Trener Górnika nie był w stanie dokładnie powiedzieć co dolega jego podopiecznemu. - Będziemy mądrzejsi po badaniu USG - wyjaśnił.
Z boiska kulejąc schodził piłkarz Ruchu Marek Zieńczuk. - Długo nie trenował. To może być zwykłe przeciążenie – uspokajał Waldemar Fornalik.