Mateusz Możdżeń: Jesteśmy podbudowani przed meczem z Legią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pięciu ostatnich meczach Lech zdobył trzynaście punktów i wrócił do walki o europejskie puchary. Niewiele jednak brakowało, a poznaniacy zaliczyliby rozczarowujący remis z Lechią Gdańsk. Triumf w tej potyczce zapewnili sobie dopiero w 86. minucie, gdy do siatki trafił Mateusz Możdżeń.

Młody pomocnik dopadł do bezpańskiej piłki na 16. metrze i przymierzył idealnie przy słupku. Wojciech Pawłowski nawet nie drgnął. - Jedyna myśl w momencie uderzenia była taka, żeby trafić soczyście w futbolówkę. Nie było żadnych kalkulacji, zresztą w takich chwilach nie ma na to czasu. Trzeba strzelać bez namysłu - wyjaśnił.

To już druga bramka Mateusza Możdżenia w krótkim czasie. Wcześniej umieścił on piłkę w siatce w spotkaniu z Cracovią (3:1). - Ważne, że te gole przekładają się na punkty. Gdyby było inaczej, nie miałbym wielkich powodów radości. Ostatnio udaje mi się być w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Ale nie tylko ja mam wkład w sukcesy drużyny. Np. w Kielcach cenny remis dał nam Luis Henriquez - zaznaczył.

Trzynaście oczek zgromadzonych w pięciu spotkaniach to spory dorobek, który wzmocnił psychikę Kolejorza. - To ma dla nas duże znaczenie, zwłaszcza przed starciem z Legią Warszawa. Chociaż trzeba pamiętać, że na tym etapie nie ma już meczów mniej i bardziej ważnych. Do końca sezonu zostały tylko cztery kolejki i każda będzie bardzo istotna - powiedział Możdżeń.

Triumf nad Lechią, mimo że przeciwnik był słabo dysponowany, poznaniacy zapewnili sobie dopiero w 86. minucie. Poczuli wówczas dużą ulgę, bo remis mógłby mieć dla nich opłakane skutki. - Nie ma co ukrywać: gdyby rezultat 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego, to plulibyśmy sobie w brodę. Na szczęście jednak udało się trafić. Zwycięski gol był dla nas bardzo budujący - zakończył Możdżeń.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Senti
18.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Poznaniu zapanowała wielka euforia, tylko zastanawia mnie jakie są przesłanki do tego. Klub zajmuje piąte miejsce w lidze ze stratą 7 punktów do lidera. W Pucharze Polski Lech Poznań już odpa Czytaj całość
rico-kaboom
18.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rudnew dalej wygląda jakby nie pamiętał jak się do bramki trafia, a poza nim, to oni za bardzo nie mają kim straszyć. No chyba, że jakiś strzał z daleka Stilica. Te wszystkie Ubiparipy za słabe Czytaj całość
avatar
Boss
18.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe jak poznaniacy zagrają przeciwko LEgii. Mecze warszawiaków z poznaniakami mają szczególny dodatkowy smaczek i jestem niezwykle ciekawy, cyz pod wodzą Rumaka Lechici będą w stanie nawiąz Czytaj całość