Wszystko wydarzyło się pod koniec pierwszej połowy. Pomocnik zielonych został kopnięty w twarz przez Jarosława Białka, natychmiast zalał się krwią i stracił na chwilę przytomność. Winowajca otrzymał za to czerwoną kartkę.
- Jeszcze w trakcie spotkania Tomasz trafił do szpitala. Ma złamany nos, jednak tomografia komputerowa nie wykazała żadnych zmian. Zawodnik niewiele pamięta z tego zdarzenia, ale razem z nami wrócił autokarem do Poznania - poinformował kierownik Warty, Karol Majewski.
Na razie nie wiadomo kiedy Magdziarz znów pojawi się na boisku.