Okocimski rozbity w Ostrowcu - relacja z meczu KSZO Ostrowiec - Okocimski Brzesko

W ramach czwartej kolejki drugiej ligi wschodniej KSZO Ostrowiec Świętokrzyski rozgromił na własnym stadionie Okocimskiego Brzesko 5:1, prowadząc do przerwy 4:1. Dla podopiecznych trenera Andrzeja Wiśniewskiego było to trzecie z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach. Przypomnijmy, że KSZO ma do rozegrania zaległe spotkanie z pierwszej kolejki z zespołem Ponidzia Nidy Pińczów.

Już w pierwszych sekundach meczu po faulu na Adrianie Frańczaku z rzutu rożnego dośrodkowywał Michał Pietrzak, jednak futbolówkę wypiąstkował bramkarz Okocimskiego - Aleksander Kozioł. W 7. minucie meczu piłkę do Frańczaka odegrał Michał Stachurski, jednak próba uderzenia z dystansu tego pierwszego została skutecznie zablokowana. Cztery minuty później po dograniu z rzutu rożnego Marcina Zontka piłkę głową z kilku metrów do siatki skierował Piotr Kajda, dając tym samym prowadzenie ekipie gości.

Na odpowiedź ostrowieckiego zespołu nie trzeba było długo czekać. Po dograniu piłki przez Roberta Speichlera i przedłużeniu przez Krystiana Kanarskiego, ta trafiła do stojącego przed bramką Tomasza Ciesielskiego, który z najbliższej odległości głową skierował futbolówkę do bramki, wyrównując stan meczu na 1:1. W 22. minucie meczu płaskim strzałem po ziemi z około 25 metrów bramkarza z Brzeska pokonał Tomas Libič, dając KSZO prowadzenie, którego jak się później okazało gospodarze nie oddali do końca meczu, zmieniając jedynie rozmiary porażki Okocimskiego. Chwilę po zdobyciu gola dającego prowadzenie, piłkarze z Ostrowca mogli stracić bramkę, jednak mocne uderzenie Marcina Kajcy świetnie nogami wybronił Rafał Kwapisz. W 25. minucie na bramkę rywala strzelał Frańczak, jednak piłka odbiła się rykoszetem, jej kierunek zmienił jeszcze Speichler, a całą akcję mimo interwencji bramkarza golem przypieczętował Pietrzak. Jeszcze przed przerwą na 4:1 podwyższył Kanarski, który po podaniu od rozgrywającego bardzo dobre spotkanie Libiča, skierował piłkę do pustej bramki. W odpowiedzi na strzał z dystansu w 42. minucie meczu zdecydował się Zontek, jednak Kwapisz był na posterunku i piękną interwencją przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki.

W drugiej odsłonie meczu tempo zdecydowanie spadło, a Okocimski, już chyba pogodzony z porażką, nie zdołał stworzyć sytuacji, z której padłaby bramka. Na odnotowanie zasługuje strzał z dystansu Kajcy, który pewną interwencją wybronił Kwapisz, oraz uderzenie nieobstawionego Marka Drozda, który minimalnie nie trafił w bramkę gospodarzy. W 84. minucie KSZO przeprowadził akcję, po której padła bramka ustalająca wynik meczu na 5:1 dla gospodarzy. Po ładnej akcji lewą stroną piłkę w pole karne dograł Frańczak, a strzałem z przewrotki z kilku metrów do siatki skierował ją Kelechi Iheanacho. Tym samym KSZO dopisał do swojego konta komplet punktów i po trzech rozegranych spotkaniach pozostaje zespołem niepokonanym. Warto wspomnieć, że debiut w drugoligowych rozgrywkach zanotował w drużynie pomarańczowo–czarnych młody wychowanek, Damian Nogaj, którego występ bardzo pozytywnie ocenił szkoleniowiec ostrowieckiego zespołu.

KSZO Ostrowiec - Okocimski Brzesko 5:1 (4:1)

0:1 - Kajda 11'

1:1 - Ciesielski 17'

2:1 - Libič 22'

3:1 - Pietrzak 25'

4:1 - Kanarski 37'

5:1 - Iheanacho 84'

Składy:

KSZO Ostrowiec: Kwapisz - Matuszczyk, Ciesielski, Kardas, Stachurski, Nogaj, Speichler, Libič (63' Dziewulski), Frańczak, Pietrzak (63' Iheanacho), Kanarski (84' Rębowski).

Okocimski KS Brzesko: Kozioł - Zontek, Drozd, Kocis, Łapuszek (46' Krzak), Wawryka, Ogar (70' Gnyla), Kozieł, Kajca, Kajda (67' Kostecki), Szczoczarz.

Żółte kartki: Stachurski, Pietrzak (KSZO) oraz Szczoczarz, Kostecki (Okocimski).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Mazowiecki ZPN).

Widzów: 1500.

Komentarze (0)