Do końca sezonu pozostały cztery kolejki spotkań. Wciąż nie wiadomo, które zespoły zagrają w europejskich pucharach. Niezwykle ważny dla układu czołówki tabeli będzie piątkowy pojedynek Ruchu w Warszawie z Polonią. - Te lata, że jeden czy dwa zespoły były daleko przed resztą już się skończyły. Liga się wyrównała. Niezależnie od składu czy budżetu można walczyć z każdym - stwierdził doświadczony pomocnik chorzowian Marcin Malinowski. - Atut własnego boiska przemawia za Czarnymi Koszulami. Uważam jednak, że przebieg spotkania będzie w duże mierze zależał od nas. Ważne żebyśmy potrafili narzucić swój styl gry - powiedział piłkarz Ruchu. - Przed sezonem wszyscy widzieli Polonię dużo wyżej. Teraz znowu mają szansę dobić do ścisłej czołówki - dodał.
Trener chorzowian Waldemar Fornalik zapowiedział, że w Warszawie szansę gry otrzyma kilku rezerwowych. - Po to w kadrze jest ponad dwudziestu zawodników, żeby w takich momentach dać im szansę gry. Na pewno nie będzie niedomówień w naszych szeregach, jeśli ktoś kto do tej pory nie grał, wejdzie na boisko - powiedział "Malina". - Zmiany się przydadzą. Sam odczuwam trudy sezonu. Jestem już starszym zawodnikiem i dłużej się muszę regenerować po meczu. To jednak mniejszy niż większy problem dla mnie - stwierdził na koniec piłkarz.