Lechia Zielona Góra wciąż niepokonana (relacja)

W spotkaniu czwartej kolejki II ligi grupy zachodniej Lechia Zielona Góra przed własną publicznością zremisowała 1:1 z KP Chemikiem Police. Wszystkie gole w meczu padły dopiero w drugiej połowie potyczki. Po tym meczu policki team "wydostał" się z ostatniej pozycji w tabeli.

Sobotni mecz miał szczególne znaczenie dla szkoleniowca zespołu z Polic, Marka Czerniawskiego. Trener ten urodził się w Zielonej Górze i grał oraz pełnił rolę coacha w Lechii przez kilka sezonów. Jednak w konfrontacji ze swoją byłą drużyną triumfu nie udało mu się odnieść.

Pierwszą groźną akcję w spotkaniu stworzyli gracze Chemika. W 9. minucie mocny strzał na bramkę przeciwnika oddał jeden z Chemików. Piłka po tym uderzeniu odbiła się od piłkarza Lechii i ominęła bramkę rywali zaledwie o metr.

Zielonogórzanie szybko zrewanżowali się za tę sytuację i nieco postraszyli gości. Po dośrodkowaniu w pole karne pomocnika Lechitów, Mirosława Topolskiego dzieliły dosłownie centymetry od umieszczenia głową piłki w bramce.

Pięć minut później, czyli w 20. minucie zawodnicy Jarosława Misia ponownie zaatakowali. Adrian Jeremicz po rajdzie prawą stroną murawy jednego ze swoich klubowych partnerów otrzymał futbolówkę 20 metrów od bramki. Strzelił mocno, ale piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką.

Sympatycy futbolu zgromadzeni na stadionie przy ulicy Sulechowskiej goli doczekali się dopiero w drugich 45 minutach spotkania.

Sześć minut po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu prowadzenie dla ekipy przyjezdnej uzyskał zawodnik pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej, Traore Aboubakar. 25-letni piłkarz popisał się ładnym strzałem z dystansu.

Team prowadzony przez trenera Czerniawskiego z korzystnego rezultatu cieszył się przez 22 minuty. Gola wyrównującego dla zielonogórskiego zespołu zdobył bowiem w 73. minucie Rafał Świtaj. Pomocnik Lechii pokonał bramkarza Chemika, Marcina Gumowskiego pięknym uderzeniem z 25 metrów.

Całe spotkanie nie było porywające. Co prawda oba zespoły stworzyły kilka składnych akcji, ale emocji było jak na lekarstwo. - W kontekście przebiegu meczu jednopunktowa zdobycz to dla nas żadna zdobycz. Przyjechaliśmy tu zwyciężyć, bo mamy za sobą falstart. Remis mnie nie cieszy - powiedział po meczu Marek Czerniawski, trener Chemika Police.

Lechia Zielona Góra - KP Chemik Police 1:1 (0:0)

0:1 - Traore 51'

1:1 - Świtaj 73'

Składy:

Lechia Zielona Góra: Twarowski - Pawliczak, Wojtysiak, Kiliński, Markowski (67' Żebrowski), Górecki, Głowania, Topolski, Świtaj, Jeremicz (79' Marczak), Kojder.

Chemik Police: Gumowski - J. Szałek, Traore, M. Szałek, Brzeziński, Miśta, Jóźwiak (81' Jakuszczonek), Echaust (58' Krzyżanowski), Muskała (69' Sajewicz), Jarymowicz, Ciołek.

Komentarze (0)