Polonia Bytom po trzech wyjazdach z rzędu znajduje się w trudnym położeniu. Śląska drużyna nie zdołała wygrać żadnego z ostatnich spotkań, zdobywając w potyczkach z Olimpią Grudziądz, Ruchem Radzionków i Flotą Świnoujście raptem dwa punkty. Na siedem kolejek do końca sezonu do bezpiecznej strefy pierwszoligowej tabeli bytomianie tracą pięć oczek, mając w perspektywie najważniejsze starcie dobiegających finiszu rozgrywek.
W niedzielę przy Olimpijskiej zagości bowiem Dolcan Ząbki, otwierający strefę drużyn póki co niezagrożonych spadkiem do II ligi. Przy ewentualnym zwycięstwie niebiesko-czerwoni zniwelują stratę do zespołu z Mazowsza do dwóch punktów. Każdy inny wynik oznaczał będzie dla bytomian jeszcze głębsze zanurzenie się w bagno i rozpoczęcie nerwowych wyliczeń matematycznych, bo samo zbieranie punktów na boisku może już nie wystarczyć.
Drużyny plasujące się bezpośrednio nad "czerwoną" strefą ostatnio imponują formą i żadna z nich nie chce na nowo zanurzyć się w marazmie. Szczególnie efektywny jest pod tym względem zespół Roberta Podolińskiego, który w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów, triumfując nad Zawiszą Bydgoszcz i Wisłą Płock oraz dzieląc się punktami z Arką Gdynia.
- Jesteśmy ostatnio w gazie i do Bytomia chłopaki przyjadą na pewno z myślą zdobycia trzech punktów. To pozwoli nam odskoczyć od strefy spadkowej. Wiemy, że sezon jest coraz bliższy końca i właśnie teraz zapadają kluczowe rozstrzygnięcia na górze i na samym dole tabeli - ocenia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Michał Pulkowski, pomocnik ząbkowskiej drużyny. Byłego gracza Ruchu Chorzów i Marcina Korkucia w niedzielnych zawodach jednak zabraknie. Obu z gry wyłączyły urazy.
W optymalnej dyspozycji kadrowej do niedzielnej potyczki przystąpi z kolei Polonia. Wszyscy gracze bytomskiej drużyny są zdrowi, nikt nie będzie także pauzował za kartki. Do występu gotowy jest także Daniel Tanżyna, który ostatnie pół roku stracił na rehabilitację po zabiegu rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. - Musimy Dolcan stłamsić i od początku pokazać im kto rządzi na boisku. Jeśli uda nam się wygrać to spotkanie, a nie mamy co do tego cienia wątpliwości, to ten mecz może być przełomem, na który długo czekaliśmy - przekonuje Wojciech Wilczyński, obrońca śląskiej jedenastki.
Bilans ostatnich gier obu drużyn przemawia nieznacznie na korzyść gospodarzy niedzielnej potyczki. Z trzech dotychczasowych pojedynków Polonia jeden wygrała, a dwa pozostałe starcia kończyły się podziałem punktów.
Trzeci remis w tym meczu częściowo urządzi tylko Dolcan. Każdy inny wynik niż zwycięstwo, będzie dla bytomian wyrokiem utrzymywania pod respiratorem nadziei na uratowanie ligowego bytu. Matematyka i układ tabeli przestaną być dla niebiesko-czerwonych tak korzystne i walka o przetrwanie zamieni się w wegetację, nieuchronnie skłaniającą się ku zakończeniu pierwszoligowego życia śląskiego klubu. - Będziemy walczyć do końca i zgarniemy trzy punkty - zapowiada Wilczyński.
Polonia Bytom - Dolcan Ząbki / ndz. 22.04.2012 r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Polonia: Cabaj - Wilczyński, Kulpaka, Baran, Michalak, Mąka, Hermes, Kobylik, Szkatuła, Paulista, Wojtków.
Dolcan: Leszczyński - Jakubik, Ciesielski, Hirsz, Grzelak, Chwastek, Bazler, Osoliński, Chylaszek, Świerblewski, Tataj.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Zamów relację z meczu Polonia Bytom - Dolcan Ząbki
Wyślij SMS o treści SF DOLCAN na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Bytom - Dolcan Ząbki
Wyślij SMS o treści SF DOLCAN na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT