- Jestem bardzo szczęśliwy, uczucie jest niesamowite - powiedział tuż po zapewnieniu sobie drugiego z rzędu mistrzostwa Niemiec Jakub Błaszczykowski. - W drugiej części sezonu graliśmy zdecydowanie lepiej niż na początku. Trudniej było obronić tytuł mistrzowski niż wywalczyć go po raz pierwszy. Nam jednak udało się tego dokonać - cieszy się "Kuba", który w Borussii Dortmund występuje od 2007 roku.
Kapitan reprezentacji Polski w decydującym meczu z Borussią M'gladbach rozegrał 88 minut. Ekipa Juergena Kloppa pewnie zwyciężyła 2:0 i zachowała 8-punktową przewagę nad Bawarczykami. - Wyszliśmy na boisko po to, żeby dać Bayernowi właściwą odpowiedź. Byliśmy bardzo skoncentrowani. To mistrzostwo dla naszego tercetu jest niezwykle istotne w kontekście EURO 2012, które odbędzie się w naszej ojczyźnie - przekonuje Błaszczykowski.
Przed polskim tercetem z BVB jeszcze trzy mecze w tym sezonie: z FC Kaiserslautern (28 kwietnia), SC Freiburg (5 maja) oraz w finale Pucharu Niemiec z Bayernem Monachium (12 maja). - Chcemy zwyciężyć w dwóch ostatnich spotkaniach, żeby poprawić ligowy rekord. Oczywiście zrobimy również wszystko, żeby sięgnąć po Puchar - przede wszystkim dla naszych kibiców, którzy są po prostu niezwykli - przyznaje.
Na zakończenie 26-latek pokusił się o filozoficzną refleksję: - Będąc zawodowym piłkarzem, możesz zarobić mnóstwo pieniędzy, ale one kiedyś prawdopodobnie zostaną wydane. Wywalczonych tytułów nie zabierze ci natomiast nikt.