Poniedziałek w Serie A: Juve ma najlepszą obronę w Europie, wybryk gwiazdy Romy (wideo)

Bianconeri w tym sezonie ligowym dali sobie wbić tylko 18 goli. Massimiliano Allegri przekonuje, że Milan wciąż wierzy w wywalczenie scudetto. Erik Lamela opluł Stephana Lichtsteinera, ale został sprowokowany.

Juventus z najlepszą obroną w Europie

Juventus Turyn w 33 meczach ligowych dał sobie wbić zaledwie 18 goli! Najlepsze pod tym względem drużyny innych czołowych rozgrywek mają gorsze bilanse: Manchester City (35 meczów, 27 straconych goli), Bayern (32, 21), Barcelona (34, 26), Toulouse (33, 30). Na całym Starym Kontynencie trudno znaleźć ekipę ze skuteczniejszą formacją obronną.

Skąd wzięły się takie wspaniałe wyniki Juventusu? - Powody są trzy. Przede wszystkim gramy na nowym stadionie, który pozwala nam zrozumieć jak ważny jest klub, który reprezentujemy. Po drugie mamy Andreę Pirlo, który jest prawdziwym mistrzem, a po trzecie jest Antonio Conte, który zaszczepił w nas swój charakter, pomysły i pasję - zdradza Andrea Barzagli, który wraz z Giorgio Chiellinim i Leonardo Bonuccim dyryguje linią obrony i nie dopuszcza do zagrożenia bramce Gianluigi Buffona.  Bianconeri grają ostatnio systemem 3-5-2 z ustawionymi wysoko na skrzydłach Paolo De Ceglie i Stephanem Lichtsteinerem, którzy nominalnie również są obrońcami.

Antonio Conte po zwycięstwie 4:0 nad Romą zwrócił uwagę, że jego zespół zapewnił już sobie udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów! - To stało się szybciej niż zakładaliśmy - stwierdził.

Prandelli w Interze?

Andrea Stramaccioni wciąż nie ma na koncie porażki jako trener Interu Mediolan. Niedzielny remis we Florencji był jednak dla niego bardzo szczęśliwy, bo Viola nie wykorzystała rzutu karnego. - Nie było nam łatwo, Fiorentina zasłużyła na coś więcej niż tylko punkt. Jeśli chodzi o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, to matematyczne szanse mamy, ale w praktyce jest to niemożliwe - przyznał 36-latek.

Zdaniem mediów Stramaccioni zachowa stanowisko tylko wtedy, gdy Nerazzurri jednak awansują do Champions League. W przeciwnym razie nowym szkoleniowcem ma zostać Cesare Prandelli, który po EURO 2012 chce przestać pracować ze Squadra Azzurra. Massimo Moratti jest gotowy zaoferować byłemu trenerowi Fiorentiny trzyletni kontrakt, na mocy którego ten zarobi 12 mln euro.

Jaka kara dla Lameli?

Erik Lamela nie wytrzymał nerwowo podczas meczu na Juventus Stadium i opluł Stephana Lichtsteinera. Nie ulega wątpliwości, że Argentyńczyk zostanie zawieszony (prawdopodobnie na 3-4 mecze) i ukarany finansowo. Młodą gwiazdę usprawiedliwia nieco fakt, że Szwajcar z Juventusu wcześniej pokazał mu na palcach wynik spotkania: 4 do 0.

- Lichtsteiner mógł sobie to darować, ale będziemy pierwszymi, którzy ukarzą Lamelę. On jest młodym graczem i musimy go wychować - stwierdził dyrektor sportowy Walter Sabatini. - Postawa Lichtsteinera przy prowadzeniu 4:0 jest dla mnie obrzydliwa, ale to co zrobił Lamela również jest obrzydliwe - to już ocena Luisa Enrique.

Milan będzie walczył

Scudetto oddala się od AC Milan. Po remisie z Bolonią Rossoneri muszą liczyć nie na jedno, ale aż na dwa potknięcia Juventusu, co w świetle genialnej formy Starej Damy jest praktycznie niemożliwe. - Musimy wierzyć w możliwość wywalczenia scudetto. Historia pokazuje, że losy mistrzostwa wielokrotnie rozstrzygały się dopiero w ostatniej kolejce - przekonuje Ignazio Abate.

- Musieliśmy wywalczyć jakieś punkty przeciwko Bolonii. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie mnóstwo dogodnych okazji, ale niestety nie udało się zwyciężyć. Czy zasłużyliśmy na scudetto? Jeśli ukończymy rywalizację przed Juventusem, to tak. Będziemy walczyć dalej, bo matematycznie nie mamy jeszcze pewnego nawet wicemistrzostwa - zapewnia Massimiliano Allegri.

Dlaczego nie zagrał Totti?

W niedzielnym meczu Juventusu z Romą na murawie nie pojawił się Francesco Totti. Realizatorzy często pokazywali twarz żywej legendy Giallorossich, który siedział wśród rezerwowych. Dlaczego Totti nie zagrał, zapytano trenera Luisa Enrique.

- Nie zapominajcie, że w meczu Pucharu Włoch Totti zagrał tutaj z Juventusem i przegraliśmy 0:3. Łatwo mówić o decyzjach personalnych po końcowym gwizdku. Juventus grał wspaniale i w pewnym momencie stwierdziłem, że lepiej oszczędzić Tottiego na następne spotkanie - wyjaśnił Hiszpan.
     
Dziwne losy Malesaniego

Alberto Malesani prowadził Genoa CFC od 2. do 16. kolejki obecnego sezonu. Na początku kwietnia ponownie został trenerem Rossoblu, zastępując Pasquale Marino. 57-latek niedługo popracował jednak na Stadio Luigi Ferraris. Po remisach 1:1 z Novarą i Ceseną oraz porażką 1:4 ze Sieną włodarze klubu z Enrico Preziosim na czele stracili cierpliwość i dokonali kolejnej roszady.

Przed spadkiem Genoę ma ratować Gigi De Canio. Co ciekawe ten szkoleniowiec pracował już z drużyną czerwono-niebieskich w sezonie 2003/2004 w Serie B.

Pioli zostanie w Bolonii?

FC Bologna po serii niezłych występów wypracowała sobie 6-punktową przewagę nad strefą spadkową i awansowała na niezłe 11. miejsce. To sprawia, że trener Stefano Pioli nie musi obawiać się zwolnienia. - Będę prowadził rozmowy z działaczami, jednakże nie sądzę, aby mogły pojawić się jakiś trudności. Mam jeszcze umowę ważną przez rok - powiedział były opiekun Palermo.

Komentarze (6)
avatar
Adziu
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sprowokował go troszkę, ale też powinien był się opanować młodzieniec 
avatar
Kirian85
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co jest obraźliwego w pokazaniu wyniku na palcach??? Niech się nauczą przegrywać. FORZA JUVE!!!! 
razorback
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po tym incydencie wyraźnie widać na jakim poziomie są obaj piłkarze. Lichtsteiner walczy w klubie z ambicjami o mistrzostwo a Lamela to zwykły, podwórkowy trampkarz którego ambicje sięgają splu Czytaj całość
avatar
zielin
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Totti kiedyś komuś z Juventusu też pokazał czwórkę na palcach i nikt Go nie opluł/kopnął itd... Nic Lameli nie usprawiedliwia. Chamstwo trzeba tępić surowo. 
avatar
Misiencjusz
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Młodą gwiazdę usprawiedliwia nieco fakt, że Szwajcar z Juventusu wcześniej pokazał mu na palcach wynik spotkania: 4 do 0." WTF? Jakoś nie bardzo rozumiem. A co? Jakby pokazał mu ile zostało do Czytaj całość