Sytuacja Polonia Bytom na nieco ponad miesiąc do zakończenia rozgrywek nie należy do łatwych. Podopieczni Dariusza Fornalaka na siedem kolejek do końca sezonu tracą pięć punktów do bezpiecznej strefy tabeli. W niedzielę stracili niezwykle ważne dwa oczka, jedynie remisując przy Olimpijskiej z Dolcanem Ząbki. - Byliśmy stroną przeważającą przez całe spotkanie. Nie zdobyliśmy punktu, a dwa oddaliśmy - ocenia Piotr Kulpaka, obrońca śląskiej drużyny.
- W przerwie w szatni było gorąco. W pierwszej połowie mieliśmy wyborne sytuacje bramkowe i gdybyśmy je wykorzystali, to pewnie byłoby po meczu. Dolcan tak naprawdę z gry nie był nam w stanie zagrozić, a bramkę strzelił po stałym fragmencie gry. Ten remis jest dla nas bolesny i nie mamy się z czego cieszyć - przyznaje defensor bytomian.
Morale Polonii po potyczce z drużyną z Mazowsza bardzo ucierpiało. - W naszej sytuacji każdy punkt jest dla nas szalenie ważny. Zwycięstwo w tym meczu było jednak celem nadrzędnym, bo mogliśmy zbliżyć się do Dolcanu i wyprzedzić w tabeli KS Polkowice. My tymczasem znowu straciliśmy punkty i nasza sytuacja staje się naprawdę dramatyczna. Musimy jednak wierzyć i szukać zwycięstw w kolejnych meczach. Pokazujemy ostatnimi czasy dobry futbol, ale punktów brakuje, a samymi remisami ligi nie utrzymamy - kiwa głową gracz drużyny z Olimpijskiej.
Bytomska drużyna w ostatnich starciach ligowych imponuje walecznością i determinacją. Notuje dzięki temu passę trzech meczów bez porażki, ale też serię... trzech meczów bez zwycięstwa. Tercet ostatnich pojedynków na pierwszoligowym froncie Polonia kończyła bowiem podziałem punktów. - Motywacji nam nie brakuje i na każde spotkanie wychodzimy naładowani naprawdę do maksimum możliwości. Nie zawsze jednak wszystko wychodzi. Taki jest sport i musimy z każdego potknięcia wychodzić silniejsi - wskazuje Kulpaka.
Mimo trudnej sytuacji wiara w utrzymanie w śląskim klubie nie gaśnie. - Wszyscy głęboko wierzymy, że w przyszłym sezonie Polonia grać będzie w I lidze i walczyć będzie o zgoła odmienne cele. Mamy przed sobą trudny okres, ale przetrwamy i do końca będziemy walczyć o to, by na przekór sceptykom w tej lidze się utrzymać - zapowiada lider niebiesko-czerwonych.