Na wtorek zaplanowano dwa spotkania. W pierwszym z nich Liverpool FC zmierzy swoje siły z Fulham Londyn. Będzie to bezpośrednie starcie drużyn, które sąsiadują w ligowej tabeli. The Reds zajmują ósme miejsce, a Fulham dziewiąte. Różnica to trzy punkty oraz aż dziewięć goli na korzyść gospodarzy tego pojedynku. Dlatego w razie zwycięstwa The Cottagers najprawdopodobniej tylko zrównają się ilością punktów ze swoim wtorkowym rywalem. Fulham na wyjeździe gra słabo. W całym sezonie wygrało jedynie trzykrotnie. Liczy jednak na słabą postawę Liverpoolu, a oto w ostatnim czasie nietrudno. Kłam tej tezie pokazała ostatnia kolejka, w której The Reds rozbili Norwich City 3:0. Na Carrow Road szalał Luis Suarez. Urugwajczyk ustrzelił hat-tricka.
Liverpool awansował już do europejskich pucharów za wygranie Pucharu Ligi Angielskiej. Ma jednak jeszcze jeden cel - przegonić lokalnego rywala, a więc Everton. Obecnie traci do The Toffees dwa punkty i zwycięstwo nad Fulham mogłoby ziścić ten cel. O tej samej godzinie podopieczni David Moyes zmierzą się na Britannia Stadium ze Stoke City. W tabeli oba zespoły dzieli sześć zespołów, ale to tylko osiem punktów różnicy.
Bardzo ciekawie zapowiadają się środowe starcia. W obu będzie walka na noże. Najpierw na boisko w Londynie wybiegną gracze Chelsea Londyn oraz Newcastle United. Będzie to bezpośrednia walka o awans do Ligi Mistrzów. Przegrany może odpaść z niej bez pamiętnie. Obecnie na czwartej lokacie znajduje się Tottenham Hotspur, który ma 62 punkty. Tyle samo "oczek" ma Newcastle United, a jedno mniej posiada Chelsea. Chelsea ma atut w postaci własnego boiska oraz wydaje się być w niezłej formie. Sroki również jeszcze niedawno regularnie zbierały komplet punktów, ale w weekend doznały dotkliwej porażki z Wigan Athletic. The Latics walczą o utrzymanie, a wygrali aż 4:0. Dlatego forma Newcastle jest teraz wielką niewiadomą.
Chelsea wygrała za to z Queens Park Rangers aż 6:1. Kapitalną formą błysnął Fernando Torres, który ustrzelił hat-tricka. Hiszpan wyraźnie sygnalizuje wysoką dyspozycję, ponieważ trafił także w spotkaniu z FC Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów.
15 minut po rozpoczęciu rywalizacji na Stamford Bridge o ligowy byt oraz Ligę Mistrzów powalczą Bolton Wanderers oraz Tottenham Hotspur. Kłusaki nie mają wyjścia i muszą wygrać. Wprawdzie remis pozwoli im wydostać się ze strefy spadkowej, to jednak zwycięstwo znacznie zwiększy ich szanse na pozostanie w Premier League. Tottenham także potrzebuje kompletu punktów. W przypadku remisu na Stamford Bridge może zwiększyć swoją przewagę do dwóch "oczek".
Program zaległych meczów Premier League:
Wtorek, 1 maj:
20:45 Liverpool FC - Fulham
20:45 Stoke City - Everton
Środa, 2 maj:
20:45 Chelsea Londyn - Newcastle United
21:00 Bolton Wanderers - Tottenham Hotspur