Śląsk zmienia kapitanów jak rękawiczki

W niedawnym meczu Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk raz drugi z rzędu aż trzech zawodników pełniło funkcję kapitana zespołu. Łącznie w ciągu zaledwie tygodnia pięciu różnych graczy Śląska nosiło opaskę kapitańską na ramieniu. Od spotkania z Lechistami minął tydzień i... Śląsk miał kolejnego, zupełnie innego kapitana.

Nominalnym i pierwszym kapitanem Śląska Wrocław jest Sebastian Mila, który opaskę przejął od Dariusza Sztylki. Gdy Mili nie ma na boisku, to właśnie "Sztyla" pełni tę funkcję. Problem pojawia się wtedy, kiedy obydwu piłkarzy brakuje na murawie.

Nie tak dawno temu starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała jako kapitan rozpoczął Sebastian Mila. Pomocnik musiał jednak w 29. minucie opuścić plac gry z powodu kontuzji, a opaskę przejął Piotr Celeban. Obrońca pełnił funkcję kapitana aż do 69. minuty, kiedy na murawie pojawił się Sebastian Dudek i to on do końcowego gwizdka był najważniejszym zawodnikiem WKS-u.

Z kolei w Gdańsku z opaską kapitańską mecz rozpoczął wychowanek Śląska Tadeusz Socha, jednak po kwadransie gry musiał zejść z boiska ze względu na otrzymaną czerwoną kartkę. Ponownie kapitanem został Piotr Celeban, który piastował tę funkcję aż do wejścia Dariusza Sztylki w 82. minucie pojedynku.

W minioną niedzielę wrocławianie rywalizowali z KGHM Zagłębiem Lubin. W tym spotkaniu kapitanem Śląska, od pierwszej do ostatniej minuty, był Krzysztof Wołczek, który w trybie awaryjnym został zgłoszony do rozgrywek i był to jego pierwszy mecz w tym roku. - Nawet będąc poza kadrą nie obrażałem się, nie psioczyłem na cały świat, mimo że uważałem, że nie była to zasłużona decyzja, chociaż nie wiem do końca czyja. Ciężko pracowałem i jak byłem potrzebny, a w niedzielę byłem, to myślę, że swoja rolę wypełniłem tak, jak należy - mówił po meczu Wołczek.

Swojego doświadczonego kolegę z zespołu chwalił także Waldemar Sobota. - Opaska kapitańska została przez trenera powierzona Krzyśkowi. Wiadomo, że od długiego czasu jest on w Śląsku i jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Nam młodym może jeszcze wiele podpowiedzieć. Wydaje mi się, że dobrze wypełnił tą funkcję i godnie zastąpił Sebastiana Milę - powiedział pomocnik WKS-u.

Na razie nie wiadomo, kto będzie kapitanem wicemistrzów Polski w najbliższym spotkaniu. Jeżeli na boisko wybiegnie Sebastian Mila, to zapewne jemu powierzona zostanie ta funkcja. Jeżeli nie, to być może taką rolę będzie pełnił Wołczek. Aktualnie nie wiadomo jednak, czy przeciwko zespołowi z Białegostoku doświadczony obrońca dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności. - Nasz trener dosyć mocno rotuje składem. Ciężko wykreować, jaki będzie skład na następny mecz. Nie mam pojęcia, nie wiem - skomentował Wołczek.

Kapitanowie Śląska Wrocław w trzech ostatnich meczach:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Sebastian Mila, Piotr Celeban, Sebastian Dudek;
Lechia Gdańsk: Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Dariusz Sztylka;
KGHM Zagłębie Lubin: Krzysztof Wołczek.

Krzysztof Wołczek, kapitan Śląska w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin
Krzysztof Wołczek, kapitan Śląska w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin
Komentarze (0)