Flota nie dała plamy - komentarze po meczu Górnik Łęczna - Flota Świnoujście

Zielono-czarni cieszą się z kolejnego zwycięstwa, lecz zgodnie mają świadomość, że styl gry wciąż pozostawia wiele do życzenia. Z kolei goście żałują straconych punktów, jednocześnie nie ukrywając, iż długie podróże dają im się we znaki.

Petr Nemec (trener Floty Świnoujście): Ciężko mi oceniać ten mecz. Sam nie wiem, co mam powiedzieć. W II połowie gospodarze tylko się bronili, czekali na kontry. Szkoda sytuacji Grzesia Skwary. Piłkarz tej klasy powinien sobie poradzić, a wtedy bylibyśmy bardziej zadowoleni. Od początku w naszych meczach jest tak, że ten kto pierwszy strzela bramkę, ten wygrywa. Przed nami podróż.

Khaddy Kazadi (Flota Świnoujście): Ze Świnoujścia jest daleko do Łęcznej. Jechaliśmy 15 godzin autobusem. Może trochę przez to I połowa nie była najlepsza. Później było już 0:1 i ciężko było odrobić straty. Przeprowadziliśmy kilka ciekawych akcji, ale nie strzeliliśmy gola. Widać było też, że Łęczna ma za sobą tylko jeden mecz, a my trzy.

Ariel Lindner (Flota Świnoujście): Pierwsze 15 minut, kiedy Łęczna zaatakowała, zadecydowało o wyniku. Wiedzieliśmy przed meczem, że tak może się zdarzyć, ale i tak rywale strzelili bramkę i wygrali. Na początku cofnęliśmy się i graliśmy długie piłki, a ja byłem sam z przodu, więc ciężko było cokolwiek zrobić. Poza tym mecz był wyrównany.

Grzegorz Skwara (Flota Świnoujście): Myślę, że Flota nie dała plamy. Wróciłem tutaj po kilku latach. Stadion zmienił się troszkę na lepsze, ale przegrałem i to mnie smuci. Strasznie żałuję tej niewykorzystanej sytuacji, bo na pewno milej wracałoby się nam do domu.

Krzysztof Chrobak (trener Górnika Łęczna): Był to dziwny mecz. W meczu z Motorem przespaliśmy pierwsze 10 minut i później zdobywaliśmy przewagę, a teraz było odwrotnie. Uważam, że bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Gdybyśmy grali tak, jak na początku to można było wygrać dużo wyżej. Liczę, że będziemy grali lepiej. Jeżeli we wszystkich meczach będziemy grali, tak jak w niedzielę przez pierwsze 15 minut, to wszyscy będziemy bardzo zadowoleni. Są punkty, mamy więcej pewności siebie i walczymy dalej.

Sławomir Nazaruk (Górnik Łęczna): Był to mecz walki. Cieszę się, że zdobyliśmy trzy punkty, bo nie stworzyliśmy ku temu sytuacji, a jeszcze Kuba wybronił jedną. Cieszymy się z punktów, mniej ze stylu gry. Ta przerwa na pewno nie służyła dobrze utrzymaniu cyklu meczowego.

Janusz Surdykowski (Górnik Łęczna): Nie spodziewaliśmy się, że Flota postawi nam tak wysokie wymagania. Liczy się wygrana. Styl gry pozostawia wiele do życzenia, ale myślę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej.

Komentarze (0)