ME U-17: Finał nie dla biało-czerwonych - relacja z meczu Niemcy - Polska

Reprezentacja Polski nie zagra w finale mistrzostw Europy U-17 rozgrywanych w Słowenii. Biało-czerwoni w półfinale nie sprostali swoim rówieśnikom z Niemiec. Jedynego gola w spotkaniu, po świetnym strzale głową, strzelił Leon Goretzka.

Artur Długosz
Artur Długosz

Młoda drużyna biało-czerwonych prowadza przez Marcina Dornę, na boiskach w Słowenii podczas mistrzostw Europy U-17, już przed niedzielnym spotkaniem osiągnęła spory sukces. Mało kto bowiem przypuszczał, że Polakom uda się wyjść z grupy i zagrać w półfinale. Tak się jednak stało i w nim naszym piłkarzom przyszło zmierzyć się z Niemcami. W swojej grupie nasi zachodni sąsiedzi wygrali wszystkie swoje spotkania, strzelili pięć goli nie tracąc przy tym żadnego.

Początek niedzielnego meczu był dość wyrównany. Polacy starali się przede wszystkim nie popełnić błędu w defensywie, a przy nadarzającej się okazji skutecznie zaatakować. W 6. minucie ze skrzydła do środka boiska zbiegł Vincent Rabiega i oddał ładny, minimalnie niecelny strzał z dystansu. To podrażniło Niemców, którzy śmielej zaatakowali. W 8. minucie po uderzeniu Leona Goretzki dobrze spisał się jednak Oskar Pogorzelec. Później coraz większą przewagę zaczęli uzyskiwać podopieczni Stefana Bogera.

Polacy byli jednak bardzo dobrze zorganizowani w defensywie i nie pozwalali Niemcom na oddawanie groźnych strzałów na naszą bramkę. Jeżeli już takie uderzenia miały miejsce, to zazwyczaj były one niecelne lub też sprzyjało nam szczęście. Tego zabrakło jednak w 34. minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kapitalnym strzałem głową popisał się Goretzka. Pogorzelec nie był w stanie sięgnąć piłki i ta wpadła do naszej bramki.

Tuż po wznowieniu gry Polacy mogli doprowadzić do remisu. Mariusz Stępiński powinien znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz źle rozwiązał akcję i ostatecznie jeden z Niemców wybił mu piłkę. W kolejnych minutach biało-czerwoni dalej śmiało atakowali. Młodym Polakom brakowało jednak dokładności i tak zwanego ostatniego podania. Ambitnie grający piłkarze Marcina Dorny nie mogli stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Olivera Schnitzlera. Nasi rywale natomiast raz na jakiś czas niepokoili Pogorzelca.

W 70. minucie Niemcy mieli sporo szczęścia. Z rzutu wolnego z narożnika pola karnego świetnie przymierzył Karol Linetty. Po jego strzale piłka odbiła się jednak od poprzeczki! Kilkadziesiąt sekund później w pole karne Niemców wpadł Mariusz Stępiński, "położył" już rywala, ale nie zdołał skutecznie dograć piłki do kolegów z zespołów.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Niemcy skutecznie odpierali ataki Polaków, ale biało-czerwonym i tak należą się wielkie brawa za ambitną postawę w starciu z faworyzowanym rywalem, jak i za wynik osiągnięty w całym turnieju.

Niemcy - Polska 1:0 (1:0)

1:0 - Goretzka 34'

Składy:

Niemcy: Schnitzler - Itter, Dudziak, Sarr, Sule, Brandenburger, Brandt, Goretzka, Benkarit (50' Werner), Meyer (79' Kempf), Stendera (67' Dittgen).

Polska: Pogorzelec - Patryk Stępiński, Budek (68' Zieleniecki), Horoszkiewicz, Łasicki, Linetty, Rudol (39' Żwir), Cierpka (75' Żegleń), Rabiega, Włodarczyk, Mariusz Stępiński.

Żółte kartki: Sule, Itter, Werner (Niemcy) oraz Rudol, Budek, Łasicki (Polska).

Czerwona kartka: Łasicki (Polska) / 80' - za drugą żółtą.

Sędzia: Emir Alecković (Bośnia i Hercegowina).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×