Steblecki jest wychowankiem Armatury Kraków, ale do Cracovii przeniósł się już w wieku trampkarskim. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy "Stebel" zrobił olbrzymi postęp. Jeszcze w sezonie 2010/2011 nie był nawet w zespole Młodej Ekstraklasy, a w sierpniu 2011 roku do kadry pierwszej drużyny włączył go Jurij Szatałow. Ten szkoleniowiec umożliwił mu seniorski debiut w meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice, ale następca Szatałowa Dariusz Pasieka ani razu nie skorzystał z usług młodego pomocnika. Steblecki cały czas trenował z pierwszą drużyną, ale szansę dał mu dopiero Tomasz Kafarski. W ekstraklasie zadebiutował w wyjazdowym meczu z Łódzkim Klubem Sportowym 9 marca. W sumie w minionym sezonie zaliczył 7 występów, zdobył jednego gola i zanotował jedną asystę.
Steblecki nie jest jedynym zawodnikiem Cracovii, który czekał na nową umowę. Z końcem czerwca kończą się także kontrakty Sebastiana Szałachowskiego i Bruno Żołądzia. W tym samym terminie wygasają też kontrakty Mateusza Bartczaka i Arkadiusza Radomskiego, ale z ich usług trener Kafarski zrezygnował.
Wcześniej Pasy wykupiły też z Arki Gdynia wypożyczonego na rundę wiosenną Marcina Budzińskiego, który związał się z krakowskim klubem do grudnia 2014 roku.