Zmiany w zarządzie GieKSy: Rzecznik prasowy... wiceprezesem klubu!

Pierwsze pokłosie zbiera wtorkowe walne posiedzenie akcjonariuszy GKS Katowice. Klub ze stolicy Górnego Śląska ma nowego przewodniczącego rady nadzorczej i wiceprezesa klubu. Został nim... dotychczasowy rzecznik prasowy!

GKS Katowice przegrał w środę wysoko z Wartą Poznań (0:3) i w dalszym ciągu nie może być spokojny o utrzymanie w I lidze. Niejako w cieniu pionu sportowego nastąpiły kolejne zmiany w strukturach organizacyjnych klubu.

Po roszadach, jakie we wtorek zaszły w radzie nadzorczej klubu decydujący głos w tej sprawie ma miasto, które posiada w radzie trzech na pięciu członków. Za sprawą tego posadę przewodniczącego stracił szef firmy Centrozap, Ireneusz Król. Nową przewodniczącą rady została wiceprezydent miasta Katowice, Krystyna Siejna.

W dalszym ciągu prezesem katowickiego klubu pozostaje Jacek Krysiak, ale wydaje się być przesądzone, że ten z posadą także się pożegna, ale nastąpi to najprawdopodobniej po sezonie. Póki co sternik klubu z Bukowej zyskał nowego zastępcę, którym został Radosław Bryłka, dotychczasowy... rzecznik prasowy śląskiego klubu.

Ponadto Bryłka pełnił też funkcję dyrektora ds. marketingu i handlu, a od pewnego czasu także prokurenta GieKSy. Zastępował jako członek zarządu Tomasza Karczewskiego, który w ostatnich miesiącach nie był aktywny w swoich działaniach na rzecz klubu i do zarządu już najpewniej nie wróci.

Zmian w zarządzie klubu od dłuższego czasu domagają się kibice klubu z Bukowej. Podczas potyczki z Wartą po raz kolejny fani katowickiej drużyny protestowali przeciwko działaniom firmy Centrozap i żądali dymisji Krysiaka, którego obwiniają za fatalny stan klubowych finansów. Nie jest bowiem tajemnicą, że klub zalega obecnie z płatnościami względem byłych i obecnych zawodników i członków sztabu szkoleniowego.

- Dla nas sytuacja w klubie nie jest łatwa. Mobilizowanie się na każdy mecz podczas gdy wiadomo, że te zaległości są i nie topnieją, a rosną jest naprawdę bardzo trudne. Staramy się z tym walczyć i odsuwać te sprawy na bok, ale naprawdę jest trudno o tym zapomnieć, wyjść na boisko i osiągnąć dobry wynik, bo to mimowolnie zawsze siedzi w głowie - przyznaje Rafał Górak, trener katowickiej drużyny.

Komentarze (2)
avatar
Grek Zorba
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
po co reanimują ten klub? Drogi w Katowicach są na tragicznym poziomie, na mecze tego zespołu chodzi 1500 kibiców. Większość kibiców mieszkających w Katowicach to fani Ruchu Chorzów, a miasto p Czytaj całość
avatar
gerth
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno wygrał głosowanie 2 głosami ze sprzątaczką.