Girondins Bordeaux przed ostatnią kolejką Ligue 1 zajmuje 5. miejsce, które gwarantuje udział w eliminacjach Ligi Europejskiej. Drużyna Francisa Gillota zagra w niedzielny wieczór na wyjeździe z 6. w tabeli AS Saint-Etienne. Żyrondystom do szczęścia nie wystarczy remis, ponieważ tuż za ich plecami czają się Stade Rennes i Toulouse FC. Jeszcze kilka tygodni temu Bordeaux plasowało się w środku stawki i miało tylko iluzoryczne szanse na awans do LE. Ludovic Obraniak i koledzy grali w kratkę, ale nieoczekiwanie odnieśli 5 zwycięstw z rzędu i, korzystając z potknięć konkurentów, stopniowo pięli się w górę.
- Nie wiem, czy moje przyjście i Mariano (obrońca również pozyskany w styczniu - przyp. red.) zrobiło różnicę. Drużyna ma prawdziwą wartość i naprawdę dobrze rozumie się na boisku. Cały świat widział nas już na wakacjach, ale my zaryzykowaliśmy, podjęliśmy wyzwanie i dzięki temu teraz możemy marzyć o Europie. W nadchodzącym meczu zamierzamy zagrać tak jak w ostatnich tygodniach. Zwycięstwo w Saint-Etienne jest absolutnie niezbędne - zapowiada reprezentant Polski.
Spośród kadrowiczów Franciszka Smudy obok Obraniaka w niedzielę w meczu ligowym może wystąpić jeszcze tylko Kamil Glik z FC Torino. Dariusz Dudka po tym, jak AJ Auxerre straciło szanse na utrzymanie w elicie, został zwolniony z klubowych obowiązków, a Damien Perquis wciąż nie jest zdolny do gry.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)