Zgodnie z terminem do piłkarskiej centrali wpłynęło odwołanie do decyzji Komisji Licencyjnej PZPN ze strony Górnika Zabrze. Śląski klub nie otrzymał glejtu na grę w elicie w przyszłym sezonie za rzekome uchybienia infrastrukturalne na budowanym właśnie stadionie przy Roosevelta i niekompletną dokumentację na obiekt w Sosnowcu.
Odwołanie górniczy klub złożył od całego werdyktu komisji dowodzonej przez Hilarego Nowaka. - Dokumentację uzupełniliśmy w obu kierunkach, bo decyzja komisji zawiera w sobie dwa punkty. Jeden z nich dotyczy Zabrza, drugi Sosnowca. Odwołaliśmy się od całości decyzji i zawarliśmy swoje uwagi zarówno wobec naszego obiektu, jak i Stadionu Ludowego. Gdyby Komisja Licencyjna uznała, że tylko Zabrze się nie nadaje, a Sosnowiec tak, to otrzymalibyśmy zgodę na grę na obiekcie alternatywnym. Tak się jednak nie stało i dlatego zdecydowaliśmy się działać dwutorowo - wyjaśnia Tomasz Milewski, dyrektor ds. bezpieczeństwa zabrzańskiego klubu.
Priorytetem Górnika jest gra na stadionie w Zabrzu. Wobec tego komisja wysunęła wątpliwości m.in. względem zbyt wąskiego dojazdu na stadion, braku toalet dla osób niepełnosprawnych czy... zmurszałych krzesełek. - Wszystkie te oskarżenia uznaliśmy za bezpodstawne, argumentując swoją decyzję w sposób wyczerpujący - zapewnia szef pionu bezpieczeństwa klubu z Roosevelta.
Odnośnie Stadionu Ludowego komórka licencyjna PZPN zarzuciła zabrzanom brak... pozwolenia na organizację imprezy masowej. - Przecież ten zarzut to absurd. Nie rozumiem, jak komisja może wydawać wyroki nie znając własnego regulaminu. Przecież pozwolenie na organizację imprezy masowej na danym stadionie wydaje prezydent miasta, na terenie którego on leży w terminie poprzedzającym imprezę o 30 dni. Jak mieliśmy wystąpić do prezydenta Sosnowca z takim wnioskiem, skoro nie wiemy, z kim i kiedy będziemy grać, bo terminarz jest jeszcze nieznany? Podobnie wygląda sytuacja z ubezpieczeniem obiektu. Nie będziemy płacić 200 tys. za ubezpieczenie Stadionu Ludowego, skoro możemy otrzymać zgodę na grę w Zabrzu - zauważa Milewski.
Przed werdyktem Komisji Odwoławczej przy Roosevelta panuje spokój. Nikt nie ma wątpliwości, że komórka wyda pozwolenie na grę Górnika w elicie w sezonie 2012/13. Decyzja w tej sprawie zapadnie 28 maja. - Jesteśmy przekonani, że licencję otrzymamy. Jedynym pytaniem jest, na który obiekt zostanie nam ona przyznana. W naszej opinii stadion w Zabrzu spełnia wszelkie kryteria i chcemy zostać u siebie. Jeśli przyjdzie nam jednak grać w Sosnowcu i to przyjmiemy ze zrozumieniem. Ryzyka, że licencji nie otrzymamy, praktycznie nie ma - zapewnia dyrektor ds. bezpieczeństwa śląskiego klubu.