Pojednanie po latach? Materazzi zaskoczył ws. Zidane'a

Getty Images / contrast/Boris Streubel/ullstein bild / Na zdjęciu: Marco Materazzi i Zinedine Zidane
Getty Images / contrast/Boris Streubel/ullstein bild / Na zdjęciu: Marco Materazzi i Zinedine Zidane

Marco Materazzi, ofiara słynnego incydentu z Zinedine'em Zidane'em podczas finału MŚ 2006, wyraził gotowość do rozmowy z Francuzem. Choć Zidane przeprosił za swoje zachowanie, Włoch podkreśla, że jest otwarty na dialog

W tym artykule dowiesz się o:

W trakcie finału mistrzostw świata 2006 Zinedine Zidane uderzył głową Marco Materazziego, co zakończyło się czerwoną kartką dla Francuza. Incydent ten stał się jednym z najbardziej pamiętnych momentów w historii piłki nożnej.

Materazzi, w rozmowie z "Lucky Block", wyraził chęć spotkania z Zidane'em, mimo że od tamtego czasu nie mieli kontaktu. Były piłkarz najwyraźniej chce zakopać topór wojenny.

- Nie rozmawiałem z Zinedine'em Zidane'em od tamtego dnia, nie miałem z nim kontaktu ani przed, ani po incydencie. Nie szukam wymówek, ale jestem gotów na rozmowę - powiedział Materazzi.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Zidane, choć nie odpowiedział na propozycję Materazziego, wcześniej przeprosił za swoje zachowanie. - To było widziane przez miliardy ludzi na całym świecie, w tym przez miliony dzieci. Był to gest nieakceptowalny, za który przepraszam - mówił.

Zidane, mimo tego wydarzenia, jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy i trenerów. Zdobył m.in. trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów jako trener Realu Madryt.

Materazzi podkreśla, że mimo braku odpowiedzi ze strony Zidane'a, nie ma żalu i szanuje go jako zawodnika i trenera. - Zidane to legenda gry, mam do niego ogromny szacunek - dodał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty