- Były wzloty i upadki. Nie był to dla mnie łatwy czas, ale absolutnie nie żałuję wyjazdu. Dzięki temu mogłem spojrzeć z nowej perspektywy, jak wygląda gra za granicą. Cieszy mnie, że mogłem zagrać w Lidze Mistrzów, a wcześniej w eliminacjach z Benficą Lizbona czy w Lidze Europy z Athletic Bilbao. Wrażenia i doświadczenia są bezcenne - powiedział Głowacki w rozmowie z portalem sport.pl.
Arkadiusz Głowacki zdecydował się na powrót do Białej Gwiazdy, mimo tego że klub zmaga się z problemami natury finansowej. - Nie zwracałem na to uwagi. Grałem tu 10 lat i czasami takie problemy się zdarzały, ale zawsze prezes Cupiał dawał sobie z tym radę. Negocjacje? Jakie tam negocjacje. Ofertę, którą mi zaproponowano, przyjąłem od razu - dodał.
Obrońca Wisły zrezygnował z gry w kadrze narodowej. Gdyby teraz zadzwonił do niego Franciszek Smuda z powołaniem na Euro 2012, Głowacki nie przyjąłby tej oferty, gdyż nie czuje się na siłach.
Cały wywiad na sport.pl