Piotr Kieruzel: W ogóle nie trenowaliśmy stałych fragmentów gry

Na zakończenie sezonu Flota pokazała wyspiarski charakter. Zagrabiła wszystko co było do wzięcia, pakując do walizek zawodników Ruchu pięć bramek. Wizytówką podopiecznych Ryszarda Kłuska stały się stałe fragmenty gry, które zapewniły Flocie utrzymanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

Marcin Celejewski
Marcin Celejewski

Mecz z Ruchem Radzionków był meczem o sześć punktów. W grę wchodziło jednak zajęcie miejsca ósmego. Wyspiarze gładko pokonali rywali 5:1 i w dobrych nastrojach oczekiwać będą na wznowienie treningów. Runda wiosenna nie była jednak tak kolorowa jak ostatnie kilka spotkań. - Ostatnie cztery mecze były dla nas nagrodą pocieszenia. Pokazaliśmy, że mamy jaja i potrafimy wyjść z kryzysu. Chcieliśmy fajnie pożegnać się z kibicami. Na meczach nie jest ich dużo, ale nasza dzisiejsza gra to podziękowanie dla tych, którzy nas wiernie wspierają - komentował Piotr Kieruzel.

W ostatnich sezonach świnoujski stadion był głównym atutem drużyny. Na domowym terenie Flota nie tylko nie przegrywała, ale również grabiła wyżej notowane zespoły. Ten sezon, a w szczególności runda rewanżowa dostarczyła innej, niezbyt pozytywnej serii. Biało-niebiescy co prawda raczej u siebie nie przegrywali, ale nie zdobywali także bramek. Do tego ponieśli wysoką porażkę z Sandecją Nowy Sącz. To wszystko zmieniło się wraz ze zmianą szkoleniowca. Zgromadzeni nielicznie kibice nareszcie oglądać mogli Flotę, którą pamiętają z poprzedniego sezonu. - To, że potrafiliśmy przełamać niemoc strzelecką na własnym terenie jest dużą zasługa trenera Kłuska. Ćwiczymy stałe fragmenty gry, jak poruszać się po boisku i w końcu zaczęliśmy wykorzystywać swój potencjał w ofensywie. Cieszy też, że wyprowadzane przez nas kontrataki sieją spore zagrożenie pod bramką przeciwnika - oceniał pomocnik Floty.
Flota z Ryszardem Kłuskiem na czele udowodniła, że należy do czołowych drużyn I ligi Flota z Ryszardem Kłuskiem na czele udowodniła, że należy do czołowych drużyn I ligi
Stałe fragmenty gry stały się zabójczą bronią drużyny z wyspy Uznam. To właśnie po dośrodkowaniach zespół strzelał najwięcej bramek. Zmartwieniem był jednak brak goli po akcji. Usta krytykom zostały zamknięte w ostatnim meczu rozgrywek, gdzie piłka zatrzepotała w siatce pięć razy, z czego trzy gole były wynikiem składnych akcji.

- Byłoby niepoważne, gdybyśmy opierali swoją siłę tylko na stałych fragmentach gry. Przez większość sezonu nie było to naszą mocną stroną, ponieważ w ogóle tego nie ćwiczyliśmy. Kiedy rolę pierwszego trenera powierzono trenerowi Kłuskowi, to ten element zaczęliśmy bardzo szlifować. Szkoleniowiec uświadomił nas, że z tej części gry można zdobywać wiele bramek i to się sprawdziło. Dzięki temu, że dobrze się dogadujemy i pracujemy ciężko nad taktyką, to wpadają także bramki z akcji. 

Piotr Kieruzel od początku swojej przygody z Flotą ustawiany był na środku bloku defensywnego. Po objęciu posady pierwszego trenera przez Ryszarda Kłuska został ustawiony jako defensywny pomocnik. W tej roli sprawdza się bardzo dobrze i jest jednym z pewniejszych punktów w drużynie. - Staram się wykonywać zadania powierzone przez trenera. Jestem profesjonalistą i cieszę się, że mogę grać. Nieważne czy wystąpię na swojej nominalnej pozycji środkowego obrońcy, na boku defensywy, czy w pomocy. Poprzedni szkoleniowiec przestał we mnie wierzyć i posadził mnie na ławce. Trener Kłusek mi zaufał i swoją grą chciałbym mu podziękować - ocenia były zawodnik Warty Poznań.

Atmosfera w świnoujskiej drużynie znacznie się poprawiła. Na twarzach zawodników pojawił się uśmiech, a podczas meczu widać luz i pewność siebie. Tak grająca Flota jest groźna dla każdego.

- Ósma lokata na koniec sezonu jest sprawiedliwym wynikiem. Jest to takie minimum i każda pozycja poniżej byłaby niesprawiedliwa. Nie oszukujmy się, w tej lidze jest wiele zespołów z większym budżetem i lepszą infrastrukturą. Szkoda, że po bardzo udanej rundzie jesiennej przyszedł kryzys, bo mogliśmy walczyć o inne cele. Trzeba jednak mierzyć siły na zamiary i z optymizmem czekać na rozpoczęcie następnego sezonu - zakończył "Kiero".
Czy Ryszard Kłusek w następnym sezonie dalej samodzielnie prowadzić będzie Flotę Świnoujście? Czy Ryszard Kłusek w następnym sezonie dalej samodzielnie prowadzić będzie Flotę Świnoujście?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×