Andraż Struna: Polacy kochają futbol

- Przed wyjazdem z Krakowa nie czułem dużej euforii. Pewnie była większa w miastach, w których będą rozgrywane mecze - mówi o Euro 2012 w Polsce pomocnik Cracovii Andraż Struna.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Koledzy z szatni rozmawiali jednak o Euro i swoich prognozach. Pewnie tuż przed mistrzostwami to się zmieniło, bo Polacy kochają futbol - dodaje 23-letni Słoweniec.

Chociaż Pasy po zakończeniu sezonu trenowały do 19 maja, Struna wyjechał z Krakowa cztery dni wcześniej, by po raz pierwszy w karierze wziąć udział w zgrupowaniu pierwszej reprezentacji Słowenii. Debiutu w narodowych barwach się nie doczekał, ale z mediami w ojczyźnie podzielił się swoimi refleksjami z półtorarocznego pobytu w Polsce.

Jego przygoda z Cracovią zaczęła się w grudniu 2010 roku od kilkudniowych testów u Jurija Szatałowa. - Z pierwszych dni po przyjeździe zapamiętałem, że było bardzo zimno i szybko przekonałem się, co to znaczy zima w Polsce - wspomina. - Szybko przyzwyczaiłem się do życia w Krakowie, który jest pięknym miastem. Z językiem też nie miałem większych problemów. Na początku rozmawiałem po angielsku, ale teraz wszystko rozumiem, chociaż jeszcze nie wszystko mogę powiedzieć. W klubie jest kilku "bałkańców", z którymi się trzymam i którzy pomogli mi na początku. Jedynie pogoda mi się nie podoba. Tęsknie za morzem i słoneczną pogodą. Liga jest całkiem mocna, dobrze zorganizowana i całkiem atrakcyjna dla nas. Wierzę, że niedługo będzie tam więcej Słoweńców.

Selekcjoner reprezentacji Słowenii Slavisa Stojanović obserwował Strunę między innymi w kwietniowych derbach z Wisłą. Nie dość, że porażka z Białą Gwiazdą była ostatnim gwoździem do spadkowej trumny Cracovii, to Struna nie dokończył spotkania, bowiem karetka prosto ze stadionu zabrała go do szpitala. - Pięć minut przed końcowym gwizdkiem źle się poczułem i położyłem się na murawie. Badania na szczęście wykazały, że to nic poważnego poza przegrzaniem i odwodnieniem - tłumaczy Słoweniec, który nie wie jeszcze, czy pomoże Cracovii w walce o powrót do ekstraklasy: - Mam jeszcze dwuletni kontrakt, więc nie mogę powiedzieć nic więcej o tym, gdzie będę kontynuował karierę. Ale wszystko może się zdarzyć.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×