Część mediów w naszym kraju twierdziła, iż Prejuce Nakoulma otrzymał m.in. atrakcyjną finansowo ofertę z Tereka Grozny. Jednak jednocześnie dano do zrozumienia, że zawodnik nie przeniesie się do Czeczenii z powodu zimna i obaw o bezpieczeństwo. Poza tym miał się on mało entuzjastycznie odnieść do propozycji gry w Spartaku Moskwa. Całą sytuacją jest wyraźnie zdziwiony menedżer piłkarza.
- Byłem zaskoczony, czytając w polskiej oraz rosyjskiej prasie, słowa mojego klienta. Według moich informacji jest nieprawdą, że Prejuce nie chce się przenieść do rosyjskich klubów - Spartaka Moskwa i Tereka Grozny - ze względów bezpieczeństwa - stwierdził w wywiadzie dla rosyjskiej prasy agent, Daniel Weber.
- Ponadto nawet nie otrzymaliśmy żadnych ofert z tych zespołów. Piłkarz, jak każdy człowiek, pragnie się rozwijać. Jeżeli pojawi się propozycja satysfakcjonująca Górnika Zabrze, a mojemu klientowi da impuls do rozwoju, to ją rozważymy. Klub dostał oferty z innych krajów, a Nakoulma nie ma negatywnego nastawienia do Rosji i innych państw z Europy Wschodniej - zapewnił Weber, który czeka na odzew działaczy.
- Prejuce wie, że Maciej Rybus, Marcin Komorowski oraz Piotr Polczak, których zna z polskiej ligi, są zadowoleni z pobytu w Rosji. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, a geograficzne pochodzenie propozycji jest nieistotne - dodał Weber.