Bartłomiej Niedziela: Zależy mi na Cracovii

Od czwartku na testach w Cracovii przebywa [tag=2236]Bartłomiej Niedziela[/tag]. 27-letni pomocnik z niezłej strony pokazał się w sobotnim sparingu Pasów z Polonią Bytom (3:0).

Niedziela wystąpił w drugiej połowie i zanotował asystę przy golu Dawida Dynarka na 3:0. - Cieszę się, że udało mi się jakąś akcją zaistnieć. Cieszy też zwycięstwo, bo musimy wypracować sobie nawyk wygrywania - mówi były pomocnik Arki Gdynia. - Od niedzieli jestem wolnym zawodnikiem, ponieważ wygasła moja umowa z Arką. W Arce są teraz różne zawirowania, ale też nie było tak, że trener chciał przedłużyć ze mną kontrakt.

27-latek jest starym znajomym trenera Wojciecha Stawowego z Górnika Łęczna. Z kolei z Arki zna Marcina Budzińskiego: - Rozmawiałem z Marcinem o warunkach w klubie, o atmosferze w szatni. Wypowiadał się w samych superlatywach i zachęcał mnie do przyjazdu. Nie zawiodłem się, bo w szatni wszyscy są nastawieni bardzo koleżeńsko.

Niedziela jest świadom celu, przed jakim w nowym sezonie stanie Cracovia. - Zależy mi na tym, żeby podpisać kontrakt z Cracovią i pomóc jej w powrocie do ekstraklasy, bo tam jest jej miejsce. W Arce cel był podobny, czyli powrót do ekstraklasy. Ale I liga nie jest taka prosta, jak się wydaje, że potężne kluby szybko i łatwo po spadku wracając do ekstraklasy. Gra się bardzo twardo, trzeba dać serce. Mam nadzieję, że jako Cracovia będziemy taką waleczną drużyną. Jeśli chodzi o mój transfer, to mam nadzieję, że wszystko idze w dobrym kierunku. W poniedziałek mam się zjawić na treningu, a we wtorek wystąpić w kolejnym sparingu.

Z postawy testowanego zawodnika zadowolony był trener Pasów, ale z ostateczną opinią jeszcze się wstrzymuje: - Pozytywnie oceniam jego postawę, aczkolwiek zawsze to podkreślam: ktoś, kto ma do nas przyjść, musi być wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem. Bartek na pewno jeszcze zostanie z nami. We wtorek gramy mecz sparingowy z bardzo wymagającym rywalem - Karpatami Lwów. Oni teraz pokonali obecnego Mistrza Polski - jak mówiłem wyniki sparingów nie są ważne, ale ten wynik jednak coś mówi. Będziemy zatem chcieli zobaczyć Bartka na tle tak silnego rywala i po sparingu z Ukraińcami podejmiemy decyzję.

Źródło artykułu: