Polish Masters: PSV zwycięzcą turnieju

Piłkarze PSV Eindhoven wygrali turniej Polish Masters. W finale Holendrzy pokonali Benfikę Lizbona. W trakcie meczu nie brakowało spięć pomiędzy zawodnikami obu ekip.

Artur Długosz
Artur Długosz

Spotkanie PSV Eindhoven z Benfica Lizbona miało być prawdziwą wisienką na torcie na zakończenie turnieju Polish Masters. Oba zespoły do tego spotkania przystąpiły w najsilniejszych składach i zarówno dla PSV, jak i Benfiki, liczyło się tylko zwycięstwo.

Pierwsze minuty były dość spokojne, ale cały czas czujny między słupkami musiał być Przemysław Tytoń. Na bramkę strzeżoną przez reprezentanta Polski co chwilę piłkarze Benfiki oddawali groźne strzały. Tytoń bronił jednak bez zarzutu, za co co chwilę nagradzany był oklaskami przez wrocławską publiczność.

Golem dla Holendrów zapachniało w 17. minucie. Ładną indywidualną akcją popisał się Memphis Depay. Zszedł on ze skrzydła do środka boiska, minął rywala, lecz nie zdołał już oddać celnego strzału. Potem w grze nastąpił przestój, a piłkarze biegali głównie w środkowej części boiska.

Jako pierwsi z letargu wybudzili się zawodnicy z Lizbony, którzy od razu strzelili bramkę. W 34. minucie zza pola karnego strzelił Carlos Martins. Po rękach Przemysława Tytonia piłka wpadła do bramki. Wcześniej jeszcze odbiła się ona od jednego z zawodników, czym utrudniła dobrą interwencję Tytoniowi. Holendrzy po stracie gola śmiało ruszyli do ataku, ale w pierwszej połowie wyniku nie udało im się już zmienić.

Po zmianie stron gra toczyła się na połowie drużyny z Lizbony. Szkoleniowiec Portugalczyków dokonał kilku zmian w składzie, co widać było w jakości gry Benfiki. Zawodnicy PSV swego dopięli w 54. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnym strzałem głową popisał się Mathias Jorgensen.

Chwilę później na murawie doszło do prawdziwej bójki zawodników obu ekip. Wmieszali się i w nią i piłkarze rezerwowi, i członkowie sztabu szkoleniowego. Po chwili zamieszania arbiter uspokoił sytuację, a najbardziej krewkich zawodników ukarał żółtymi kartkami.

Holendrzy, którzy doprowadzili do remisu, cały czas zamierzali jednak rozstrzygnąć spotkanie na własną korzyść. W 74. minucie po zespołowej akcji Jeremain Lens otrzymał piłkę w odległości 15 metrów od bramki. Piłkarz PSV nie dał żadnych szans bramkarzowi Benfiki. To nie był jednak koniec bramek. W 83. minucie po strzale z prawej strony golkiper Benfiki odbił piłkę przed siebie. Ta trafiła do zawodnika PSV, który odegrał ją do Georginio Wijnalduma. Ten długo się nie zastanawiając wpakował piłkę do bramki. Warto jeszcze podkreślić, że Portugalczycy mecz kończyli w dziesiątkę po tym, jak jeden z ich piłkarzu dwukrotnie otrzymał żółtą kartkę.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem PSV. Ta drużyna została więc pierwszym triumfatorem turnieju Polish Masters. PSV Eindhoven - Benfica Lizbona 3:1 (0:1) 0:1 - Carlos Martins 34' 1:1 - Mathias Jorgensen 54' 2:1 -  Jeremain Lens 74' 3:1 -  Georginio Wijnaldum 83'

Składy:

PSV: Przemysław Tytoń - Mathias Jorgensen, Mark van Bommel (61' Atiba Hutchinson), Ola Toivonen, Georginio Wijnaldum, Luciano Nasringh (61' Kevin Strootman), Timothy Derijck, Peter Van Ooien (46' Jurgen Locaida), Mephis Depay, Stanislav Manolev, Marcel Ritzmayer (46' Jetro Willems).

Benfica: Artur Moraes - Anderson Luis da Silva Luizao, Jorge Luis Pinto (46' Lorenzo Sanabria), Javi Garcia (76' Rodrigo Nunez), Oscar Cardozo (61' Nelson Oliveira), Victorio Maxi Pereira Paez, Ola John (46' Nolito), Carlos Martins (46' Axel Witsel), Osvaldo Gaitan (61' Yannick J'Jalo), Ezequiel Garay, Javier Saviola (46' Bruno Cesar Zanaki)

Żółte kartki: Osvaldo Gaitan, Victorio Maxi Pereira Paez (Benfica) oraz Jetro Willems (PSV).

Czerwona kartka: Victorio Maxi Pereira Paez / 78' - za drugą żółtą.

Sędzia: Tomasz Garbowski.

Widzów: 15 000.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×