Ruch w Macedonii: Od razu szok
W środę piłkarze Ruchu Chorzów przylecieli do Macedonii, gdzie w czwartek zagrają w oddalonym o 40 kilometrów od Skopje Kumanowie z Metalurgiem.
Pojedynek z Metalurgiem odbędzie się w oddalonym o niespełna 40 kilometrów od Skopje Kumanowie. Wszystko przez to, że w środę na stadionie w stolicy zagra Vardar, który z białoruskim BATE Borysów walczy w eliminacjach do Ligi Mistrzów. - To taka gra ze strony Macedończyków. Niestety UEFA pozwala grać na tym poziomie pucharowej rywalizacji w różnych dziwnych miejscach. Przekonaliśmy się o tym dwa lata temu na Malcie, gdy musieliśmy rozgrywać mecz na sztucznej murawie, gdy słońce było w zenicie - powiedział trener Niebieskich Tomasz Fornalik.
Dodajmy, że z Ruchem do Macedonii nie wyleciał kontuzjowany Pavel Sultes. Zamiast niego w kadrze znalazł się Litwin Mindaugas Panka, który ma spore szanse na oficjalny debiut w chorzowskiej drużynie.
Dodajmy, że Ruch w Macedonii dopingować będzie 218 kibiców Niebieskich, a obiekt w Kumanowie maksymalnie może pomieścić ok. 3000 fanów piłki nożnej.