Sławomir Peszko przebywa na testach w Wolverhampton Wanderers dzięki temu, że angielską drużynę trenuje Stale Solbakken. Norweg chętnie stawiał na polskiego skrzydłowego, kiedy w minionych rozgrywkach był szkoleniowcem FC Koeln, i ma nadzieje na dalszą współpracę z 27-latkiem.
- Sławek zawsze był świetnym piłkarzem, w ostatnim sezonie rozegrał znakomitą rundę jesienną. Uważam, że także w Anglii może być zawodnikiem, który wygrywa drużynie mecze - przekonuje Solbakken na łamach niemieckich mediów.
Kłopoty "Peszkina" zaczęły się od słynnego incydentu z taksówkarzem, który miał miejsce w Wielkanoc po ważnym, przegranym meczu Koziołków w Bundeslidze. - Po Wielkanocy Sławek miał problemy, ale kto ich ma? Peszko popełnił błąd i zapłacił za niego. Miso Brecko jest teraz kapitanem Kolonii, pomimo swojego faux pas popełnionego podczas karnawału (prowadził samochód pod wpływem alkoholu - przyp.red.) - dodaje trener.
Peszko, któremu Waldemar Fornalik nie zamyka drogi do drużyny narodowej, prawdopodobnie zostanie wypożyczony do Wolverhampton. - Mam nadzieję, że najdalej w czwartek osiągniemy porozumienie - zapowiada Solbakken.