Magath wychwala Klicha. "Jest nie tylko dobry technicznie, ale też..."

Felix Magath po wielomiesięcznej przerwie dał szansę występu Mateuszowi Klichowi. Polak spisał się na miarę oczekiwań, jednak nie jest pewne, czy na dłużej pozostanie w pierwszym zespole.

Mateusz Klich skorzystał z kontuzji Patricka Helmesa i z IV-ligowych rezerw przeniósł się do pierwszego zespołu VfL Wolfsburg. W sobotę wystąpił w sparingu z SV Villach i wpisał się na listę strzelców. Jak po kilku dniach treningów postawę 22-latka ocenia Felix Magath?

- Technicznie Klich jest dobry, co do tego nie ma wątpliwości, ale też kondycyjnie to obecnie poziom Bundesligi. Do tego jest całkowicie zintegrowany z zawodnikami pierwszego zespołu - komplementuje Polaka szkoleniowiec.

Przed rokiem Klich nie dostał szansy w Bundeslidze ze względu na słabe przygotowanie motoryczne. Czy wobec poprawienia się w tym elemencie ofensywny pomocnik może liczyć na debiut w niemieckiej ekstraklasie? - Mateusz ma pecha, że na jego pozycji występują Diego i Kahlenberg (co ciekawe, obaj ci zawodnicy do niedawna byli przez Magatha skreśleni - przyp.red.). To dla niego bardzo niefortunne - przyznaje trener.

Do tej pory pod okiem szkoleniowca ćwiczyło 30 piłkarzy. Wkrótce grupa ulegnie zmniejszeniu i to, czy pozostanie w niej Klich, jest sprawą otwartą. - Gdy zawodnicy wrócą ze zgrupowań reprezentacji, będziemy pracować z 24 zawodnikami z pola - zapowiada Magath. Pierwszy oficjalny mecz VfL - w I rundzie Pucharu Niemiec -  zaplanowano na 18 sierpnia.

Źródło artykułu: