Grzegorz Wojtkowiak w pojedynku z Dynamem wystąpił w pełnym wymiarze czasowym, a w 64. minucie strzelił bramkę samobójczą, wskutek której zawodnicy z Drezna objęli prowadzenie. Całe spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
"Polak miał dobry początek, ale wraz z upływem minut spisywał się coraz gorzej. Przy samobóju zabrakło mu szczęścia" - skomentowali dziennikarze goal.com/de, którzy przyznali 28-latkowi notę "1" w 5-stopniowej skali i wybrali go najgorszym piłkarzem meczu!
Trener Rainer Maurer zna przyczyny słabszej postawy swojego podopiecznego niż w 1. kolejce 2. Bundesligi, gdy Wojtkowiak strzelił gola Jahnowi Regensburg. - To, że Grzegorz 13 sierpnia gra mecz o punkty, a 15 sierpnia spotkanie towarzyskie w reprezentacji, spowodowało, iż nie spisał się dzisiaj tak dobrze, jak przed tygodniem. Takie terminy to absolutny nonsens - wścieka się szkoleniowiec Lwów. - Przy golu samobójczym musiał wybić piłkę poza boisko. Wielka szkoda, że coś takiego się zdarzyło - dodaje Maurer.
Wojtkowiaka póki co nie musi obawiać się o miejsce w podstawowym składzie. W kadrze drużyny z Allianz Arena nie ma bowiem innego prawego defensora.
Samobójcze trafienie reprezentanta Polski od 0:35: