- Gdybyśmy wygrali, zostałbym z tymi samymi problemami. A to nie był nasz dobry mecz i chcę się skupić na poprawie gry. Oczywiście, że wynik nie jest korzystny, bo chcemy wygrywać. W przyszłości będziemy robić wszystko, żeby zwyciężać, ale problemy pozostały te same, bez względu na rezultat. Na szczęście teraz jest trochę więcej czasu, by je rozwiązać - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Waldemar Fornalik.
Trener polskiej kadry nie zamierza po meczu z Estonią zamykać komukolwiek drogi do reprezentacji. - Będziemy analizować grę zawodników, kadry na Estonię nie wybraliśmy przypadkowo. Dopiero po tym meczu mam materiał do dalszej pracy. Przecież mieliśmy założenia przedmeczowe i niestety niekoniecznie je realizowaliśmy - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Fornalik.
Mecz z Estonią nie był dobrym spotkaniem w wykonaniu naszej kadry. Trener Fornalik widzi jednak potencjał w tym zespole. Z porażki chce jak najszybciej wyciągnąć właściwe wnioski. - Próbowaliśmy czegoś nowego. Wystarczy obejrzeć pierwszą, a potem drugą połowę, by zrozumieć, że w Tallinie ewidentnie nam to nie wyszło. Druga połowa była w naszym wykonaniu lepsza. Myślę, że pójdziemy w kierunku gry z jednym napastnikiem i wrócimy do wariantu z ofensywnym pomocnikiem. Weźmy też poprawkę na to, że zespół Estonii w drugiej połowie był bardziej „rozszczelniony", w pierwszej części grał bardzo zdyscyplinowany. Trzeba przy tym pamiętać, że w tym drugim wariancie, w jakim graliśmy od 45 minuty, dużą rolę odgrywa też kwestia doboru wykonawców Nie da się jednak wiele zrobić w kwestiach ustawienia zespołu, przeprowadzając jeden trening. Nad funkcjonalnością boiskowego systemu pracuje się miesiącami - wyjaśnił Fornalik.
Cały wywiad z trenerem polskiej kadry w Przeglądzie Sportowym.
na Instagramie 
na Facebooku 
A szkoda,... mó Czytaj całość