Szczęsny bramkarzem numer jeden kadry?

Choć trener Waldemar Fornalik ma do wyboru kilku klasowych bramkarzy, to wszystko wskazuje na to, że rywalizację wygrał Wojciech Szczęsny.

Po turnieju Euro 2012 trudno było wskazać bramkarza, który mógł czuć się numerem jeden polskiej reprezentacji. Turniej w podstawowym składzie rozpoczynał Wojciech Szczęsny, ale zakończył go Przemysław Tytoń, który zebrał pochlebne recenzje zwłaszcza za mecz z Grekami. Przed meczem z Estonią trener Waldemar Fornalik nie był pewien tego, kto będzie bronił polskiej bramki. Zastanawiał się nawet nad tym, aby obaj zawodnicy dostali szansę gry po 45 minut. Ostatecznie postawił na Szczęsnego, co może sugerować, że to właśnie bramkarz Arsenalu Londyn będzie (przynajmniej na ten moment) numerem jeden polskiej kadry.

Szczęsny spisywał się w meczu z Estonią dobrze. Dopiero w końcówce Polacy stracili gola po strzale z rzutu wolnego. Część obserwatorów spotkania zarzucała polskiemu bramkarzowi, że nie powinien próbować złapać strzału Konstantina Wassiljewa. Bramkarz Arsenalu w wywiadach pomeczowych dał do zrozumienia, że margines błędu został wyczerpany. Dodał również, że sposób w jaki zagrała reprezentacja Polski jest katastrofalny.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (6)
avatar
maziniopl
21.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęsny jest jak tykająca bomba nie wiadomo kiedy wybuchnie i zrobi coś głupiego , nie nadaje sie na bramkarza nr1 , przede wszystkim niech chłopaczek nauczy ustawiać sie do wolnych bo jak na Czytaj całość
avatar
toruniaczek
18.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Narazie jak BORUCA NIE MA TO TAK JEST!! Mam nadzieje ze trener da szanse BORUCOWI MIMO Wszycho. 
QWERTY17
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczesny od pół roku nie zagrał dobrego meczu.Ławka i zimno okład na głowę,nie wiem czy pomoże,ale na pewno nie zaszkodzi. 
lech
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie Szczęsny! 
kibic199
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bramkarzem numerem 1 powinien być Boruc, no chyba że Fornalik chce prowadzić taką samą politykę co Smuda.