Listkiewicz o stanowisko się nie ubiegał, został poproszony przez szefów klubów I ligi. - Na spotkaniu z prezesami zobaczyłem, że są to naprawdę fantastyczni ludzie. Pomysł wyszedł od nich. To było tak na szybko. Na zebranie przyjechałem specjalnie z Litwy - przyznał w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Jednym z głównych celów prezesury w PLP jest dla Michała Listkiewicza większa współpraca z PZPN i T-Mobile Ekstraklasą. - Jestem umówiony na spotkanie z prezesem Bogusławem Biszofem. Moją ideą jest, żeby było u nas jak w Niemczech - gdzie ekstraklasa i pierwsza liga funkcjonują wspólnie. Wspólne biuro, zarządzanie, oddzielne podmioty, ale wspólne negocjacje z partnerami. Chodzi o to, żeby że nie było rywalizacji, bo jak umrze pierwsza liga, umrze ekstraklasa - wyjaśnił.
Źródło: Gazeta Krakowska