Dolcan Ząbki w niedzielnym meczu I ligi zagra ze spadkowiczem z Ekstraklasy - ŁKS Łódź. Obydwa zespoły zanotowały diametralnie różny początek sezonu - gdyby brać pod uwagę wyniki z poprzednich dwóch kolejek zdecydowanym faworytem spotkania 3. kolejki jest drużyna prowadzona przez Roberta Podolińskiego.
Ząbkowiczanie w pierwszym meczu ze Stomilem Olsztyn, po dość dramatycznych wydarzeniach w postaci bramki straconej "do szatni" i czerwonej kartki Rafała Grzelaka na początku drugiej części gry, zdołali nie tylko wyrównać, ale w końcówce spotkania strzelić bramkę na wagę 3 pkt. Na trudnym terenie w Grudziądzu Dolcan nie uległ Olimpii - mecz zakończył się wynikiem 0:0 (w ostatnim spotkaniu poprzedniego sezonu Dolcan został poniżony w Ząbkach przez ekipę z Grudziądza 1:4).
w pierwszym składzie Dolcanu grają sprowadzeni w letnim okienku transferowym Szymon Matuszek, Dariusz Zjawiński czy były gracz ŁKS-u - Piotr Klepczarek, który dobrze spisuje się na środku obrony. Na swoją szansę nadal czeka Emil Wrażeń, może w meczu z ŁKS-em były Widzewiak dostanie szansę od trenera? Z Dolcanu nie odszedł w letniej przerwie żaden wartościowy gracz - mimo pogłosek o powrocie do Korony Kielce nadal w Ząbkach gra Maciej Tataj, najskuteczniejszy gracz Dolcana w poprzednim sezonie (14 bramek). Do gry wraca ukarany czerwoną kartką w meczu ze Stomilem Rafał Grzelak - jeden z najbardziej walecznych zawodników ząbkowiczan.
W porównaniu do ekipy spod Warszawy, ŁKS ma ogromne problemy kadrowe. Ze "starej gwardii" pozostali w ekipie z Łodzi nieśmiertelny Bogusław Wyparło , Paweł Sasin i Artur Gieraga. Na mecz z, najwidoczniej rozkojarzonym po wakacjach, GKS Katowice wystarczyło - po bramce Sasina i samobójczym trafieniu zawodnika gospodarzy ŁKS wygrał 2:1 (Bodzio W. obronił karnego). Później przyszła katastrofalna porażka z II-ligowym Górnikiem Wałbrzych w PP (1:2) i blamaż na własnym stadionie ze Stomilem Olsztyn (0:2). Można pokusić się o stwierdzenie, że drużyna z Łodzi kadrowo oscyluje gdzieś na granicy I i II ligi.
ŁKS będzie miał trudny orzech do zgryzienia przy Słowackiego 11 - w Łodzi raczej nie liczy się na powrót do Ekstraklasy, a Dolcan ma solidny, zgrany skład, który potrafił odesłać do domu z niczym Pogoń Szczecin czy Piasta Gliwice. Na papierze Dolcan powinien odnieść zwycięstwo, ale pamiętajmy, że największym grzechem ząbkowiczan w poprzedniej edycji rozgrywek było lekceważenie teoretycznie słabszych przeciwników. Jeśli piłkarze Podolińskiego nie popełnią tego błędu, Bodzio W. będzie miał pełne ręce, a raczej rękawice roboty.
Z drugiej strony warto przytoczyć w tym momencie słowa generała Cambronne wypowiedziane pod Waterloo: "Gwardia umiera, ale się nie poddaje!" - właśnie waleczność i doświadczenie "ekstraklasowej" trójki może uratować Łódzki KS, do którego jak ulał pasuje sparafrazowane, drogowo-budowlane ostrzeżenie "Uwaga! Klub w budowie!".
Dolcan Ząbki - ŁKS Łódź / nd. 19.08.2012 godz. 12.15
Przewidywane składy:
Dolcan Ząbki: Leszczyński - Grzelak, Hirsz, Klepczarek, Chwastek, Matuszek, Osoliński, Jakubik, Piesio, Zjawiński, Piątkowski (Tataj).
ŁKS Łódź: Wyparło - Gieraga, Borsukow, Cyzio, Żółtowski, K.Kaczmarek, Kuklis, Sarafiński, Sasin, P.Kaczmarek, Więzik.
Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów)
Zamów relację z meczu Dolcan Ząbki - ŁKS Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.LKS na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Dolcan Ząbki - ŁKS Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.LKS na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT