Sebastian Madera: Marzę o tym, aby wygrywać 1:0

Lechia Gdańsk przegrała z Polonią Warszawa 1:3. Po spotkaniu niepocieszony był obrońca biało-zielonych, Sebastian Madera. Liczy on, że jego drużyna zawsze będzie starała się grać na zero z tyłu.

Już w siedemnastej minucie inauguracji na PGE Arenie Gdańsk, zawodnicy z Warszawy prowadzili 2:1. - Nie weszliśmy dobrze w mecz i straciliśmy dwie bramki, co później ciężko było odrobić. Polonia pokazała dobrą grę. Jej zawodnicy byli zorganizowanym zespołem, grali blisko siebie, podwajali pozycje i było ciężko się przez tę ścianę przedostać. Nawet jak ktoś przegrał pojedynek, to był drugi zawodnik. Nie udało się sforsować defensywy. W konsekwencji straciliśmy dwie bramki, trzeciej nie ma co liczyć, bo to było całkowite odkrycie - powiedział Sebastian Madera w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Madera gra jako środkowy obrońca, więc po części bierze winę na siebie. - Jak się traci trzy bramki, to obrońca nie może być zadowolony. Zawsze powtarzam, że marzę o tym, aby wygrywać 1:0 i wtedy fajnie się czuję. Nie jest mi z tym dobrze i nigdy nie będzie. Nawet jak będziemy wygrywać, to szpileczka będzie wbita. Chciałbym grać na zero z tyłu i na tym bym się skupiał - powiedział ambitny piłkarz Lechii Gdańsk. - Nie jestem od oceny swojej formy. Chcę jak najlepiej wykonywać swoje zadanie. To był dla nas ważny mecz, chcieliśmy zagrać dla publiczności. Musimy grać w kolejnych meczach mądrzejszą piłkę - zauważył.

Pod koniec spotkania, Madera miał dużą szansę na wpisanie się do protokołu meczowego, jednak minimalnie przestrzelił. - Niestety, piłka poszła po rykoszecie. Będziemy wyciągać wnioski i zobaczymy co będzie dalej - stwierdził obrońca Lechii Gdańsk, który odniósł się też do całej pierwszej kolejki w T-Mobile Ekstraklasie. - Ten początek zrobił się troszeczkę radosny. Wyniki były wysokie, jednak wszystko wróci do normy i zespoły złapią formę. Również my będziemy wyciągać przede wszystkim punkty - wyraził nadzieję.

Biało-zielonych czeka teraz mecz w Szczecinie z tamtejszą Pogonią. - Jest to następny ciężki mecz, jednak łatwych nie będzie. Pogoń pokazała, że potrafi grać ładnie w piłkę i musimy zagrać o wiele lepiej niż z Polonią - zauważył zawodnik, który zgodził się ze stwierdzeniem, że Pogoń będzie miała ciężko, aby powtórzyć tak dobry mecz jak z Zagłębiem Lubin, a Lechii łatwo będzie uzyskać lepszy wynik niż z warszawianami. - Może tak być, że zdobędziemy więcej bramek i stracimy mniej. Wtedy na pewno będziemy zadowoleni - zakończył.

Źródło artykułu: